Składniki: 3 czerwone papryki odrobina oliwy z oliwek ok. 3 czubate łyżki tartego sera (ja starłam goudę na małych oczkach tarki) ok. 6-7 czubatych łyżek drobno pokrojonej wędzonej szynki 1 łyżka posiekanej natki pietruszki 2 łyżki majonezu świeżo mielony pieprz Przygotowanie: Paprykę myjemy, osuszamy i wycinamy gniazda nasienne (bez rozcinania papryki). Zgred świrował, ludzie patrzyli na mnie jak na matkę wariatkę, która “zdrowe dziecko ciąga po przychodniach. Po drodze do domu myślałam, że umrę z głodu, a w domu czekała na mnie sztafeta przez płotki. A najlepsze było, jak przystępowałam do robienia zdjęć i się ocknęłam, że jest już prawie ciemno 🙁 A nie, przepraszam. Zaczęło się jak zwykle od rana, bo przecież nie może być np. pół dnia do dupy, musi być od razu cały. Takie to moje dziecko kochane i uczynne 🙂 A już skupiając się na samych roladkach… Dawno nie było już dnia (poza weekendem oczywiście), że siedziały jednocześnie w domu Zgredko-Gnomy. Upieczone papryki studzimy, obieramy ze spalonej skórki i kroimy każdą na 4 kawałki (tniemy pionowo, od góry do dołu). Robił tło do zdjęć, bardzo chciał mi poprawić oświetlenie, a na koniec robił zdjęcia roladek. Ogarnianie wiecznego bajzlu, inhalowanie i karmienie dzieciarni, gotowanie obiadu, szykowanie roladek i robienie im zdjęć, usypianie zbuntowanego Zgreda i jeszcze wiele, wiele, wiele… Dawno już nie miałam takiego dnia, że wszystko było przeciwko mnie :/ Najlepsze było jak zasnęłam na siedząco podczas Gnomowego “ćwiczenia języka. Nie wiem, czy zarejestrowaliście zbliżający się już koniec listopada, a wraz z nim Andrzejki.