W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że w jednej z restauracji w Malanowie doszło do interwencji policji i sanepidu. Przerwane zostało nielegalnie zorganizowane wesele. Wobec organizatorów wszczęto postępowanie, jednak to nie powstrzymało ich od zorganizowania również poprawin.
Wesele w Malanowie
W ubiegłym tygodniu policja przerwała wesele i wylegitymowała około 80 osób biorących w nim udział, łącznie z obsługą i zespołem.
Wobec właściciela obiektu sanepid wydał decyzję o zaprzestaniu działalności polegającej na organizowaniu imprez okolicznościowych i zgromadzeń, decyzja ta miała rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z tym wszystkie osoby obecne w lokalu musiały go opuścić. Cała interwencja zakończyła się po godz. 23.00.
Wobec organizatora wszczęto również postępowanie pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa “sprowadzania niebezpieczeństwa dla zdrowia lub życia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego.
Poprawiony tydzień później - aż 200 osób. Tym razem policja powstrzymała się od interwencji.
Wielu może zaskoczyć więc fakt, że tydzień później, w sobotę odbyły się poprawiny tej samej pary młodej.
Tym razem przyszło aż około 200 osób. Wszystko okazało się legalne!
Impreza odbyła się na zewnątrz, każdy miał maseczkę i trzymał wskazany odstęp od innych.
- Podjęliśmy czynności legitymowania wobec części osób, które zaczęły się grupować, ale wszyscy bardzo szybko dostosowali się do naszych poleceń i nie doszło do żadnych incydentów. Byliśmy przygotowani na to, że może być wielu uczestników, mieliśmy zabezpieczone odpowiednie siły – i w razie konieczności, incydentów moglibyśmy interweniować, ale nie było takiej potrzeby – powiedział w sobotę oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Turku asp. sztab. Mateusz Latuszewski.
W trakcie zgromadzenia radiowozy policyjne emitowały również sygnały dźwiękowe mówiące o tym, aby się nie grupować.
