Wesela i zabawy jak dotąd były zabronione w związku z trzecią falą epidemii koronawirusa. Czy jest możliwość, że jednak w tym roku będzie można je organizować?
Trzecia fala epidemii
Epidemia koronawirusa zmieniła plany wielu Młodym Parom. Ze względu na rozwijającą się epidemie z biegiem czasu wesela były ograniczane liczbowo w kwestii gości, aż w końcu całkowicie ich zabroniono. Branża weselna całkowicie więc zamarła, a przyszli małżonkowie z niepokojem patrzą na rok bieżący. Minister zdrowia wlał jednak w ich serca trochę nadziei podczas swojej ostatniej wypowiedzi.
Miejsca rozwoju koronawirusa
Minister Zdrowia zapowiedział, że jeśli w kwietniu liczba zakażeń będzie spadać, to rząd jest w stanie rozważyć czy nie poluzować obostrzeń w sferze ślubnej i weselnej. W ubiegłym roku zabroniono organizacji wesel i zabaw, ponieważ były one miejscem, gdzie wirus rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Taka wypowiedz ministra, daje jednak nadzieje tegorocznym nowożeńcom, że ich uroczystość ślubna będzie mogła się odbyć. W zeszłym roku wiele par zdecydowało się przełożyć wesele, jak i uroczystości wesele na kolejny rok, czyli bieżący, ponieważ większość myślała, że po roku wszystko powróci do normy. Niektórzy decydowali się wziąć ślub w czasie epidemii, a inny całkowicie z niego rezygnowali.
Problemy z organizacją
Organizacja takiego przedsięwzięcia jest bardzo trudna, a jego przekładanie dodatkowo generowało problemy. Niejasność przepisów, które zmieniały się nawet z tygodnia na tydzień, również przysparzały młode pary o ból głowy. Jak mówi Joanna Kowal, która jest właścicielką firmy „Eventchair” zajmującej się organizacją wesel nawet na 300 osób, większość par z kwietnia, maja i czerwca już przełożyła swoje uroczystości na kolejny rok. Nie chcą oni ryzykować powtórki z ubiegłego roku, kiedy to przepisy zmieniały się bardzo szybko. W takim trybie bardzo ciężko jest zorganizować wesele, dlatego ich decyzja wcale jej nie dziwi. Co więcej, jeśli znów powrócą limity i będą się one zmieniać w związku statystykami covidowymi, to pary znów będą zmuszane do anulowania zaproszeń. Bardzo ciężko jest powiedzieć innej osobie, że jest mniej ważna i odwołać jej zaproszenie- komentuje Pani Joanna.
Zdanie ministra zdrowia
Minister Zdrowia na konferencji przed świętami Wielkanocnymi mówił, że apogeum trzeciej fali przypadnie na zbliżające się święta, więc sytuacja epidemiczna jest na razie trudna. Branża weselna na razie nie ma co liczyć na „odmrożenie”, jednak jeśli sytuacja będzie się uspokajać a krzywa zakażeń wywłaszczać, to państwo powoli będzie otwierać poszczególne sektory gospodarki. W przypadku wesel nie ma jednak nadziei na organizacje ich w grupie 100 czy nawet 50 osób, ponieważ limity będą ostrzejsze niż w tamtym roku. Takie zapewnienia ministra powodują, że wiele par się wystraszyło i nie chce mieć powtórki z zeszłego oku, dlatego przekłada swoje wesela na rok 2022 lub jeszcze późniejsze terminy.
