Pomimo wciąż szalejącej pandemii koronawirusa, Grecja chce otworzyć hotele dla turystów z zagranicy już 1 czerwca. Wszystko dlatego, że turystyka jest głównym źródłem dochodów tego kraju.
W roku poprzednim do Grecji na wakacje udało się aż 34 miliony osób. Co dało przychód 18 miliardów euro. Co więcej, poprzedni sezon i turyści dali pracę prawie jednej piątej pracowników całego kraju. Nic więc dziwnego w tym, że Grecy nie mogą sobie pozwolić na wstrzymanie turystyki.
Grecki minister turystyki Harry Theocharis powiedział, że turystyka w jego kraju przeżywa największy kryzys od lat. Nie łudzi się też, że ten sezon wakacyjny będzie tak owocny jak poprzedni. Ograniczenia wprowadzone w Grecji w związku z pandemią koronawirusa są stopniowo znoszone od 4 maja. Tak samo jak w wielu innych europejskich krajach, w tym w Polsce. Dzieci w Grecji pójdą do szkół już 11 maja.
Natomiast od 1 czerwca Grecja planuje otworzyć ruch transgraniczny dla turystów. Zostaną jednak zachowane zasady bezpieczeństwa, w tym zasada dystansu społecznego. Zaznaczono jednak, że do kraju nie będzie się wpuszczać osób spoza Unii Europejskiej oraz z Włoch i Hiszpanii. Nie wiadomo kiedy granice zostaną otwarte również dla mieszkańców tych krajów.
Bardzo prawdopodobne jest też to, że kraj będzie wymagał od turystów zaświadczenia o stanie zdrowia.
