W czwartek wieczorem Ząbki pod Warszawą ogarnął żywioł. Płomienie rozprzestrzeniły się błyskawicznie po dachach kilku budynków mieszkalnych. Na miejscu trwa jedna z największych akcji gaśniczych ostatnich lat – zaangażowanych jest 49 zastępów i 150 strażaków. Akcja wciąż trwa, a sytuacja nie została opanowana.
Dachy trzech budynków w ogniu – pożar wciąż się rozprzestrzenia
Pożar wybuchł 3 lipca około godz. 19:30 przy ul. Powstańców 62 w Ząbkach. Ogień objął dachy aż trzech budynków wielorodzinnych na osiedlu Kopernika. Wraz z upływem czasu sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna – ogień wdarł się także do wyższych kondygnacji, a w niektórych miejscach runęły fragmenty dachu.
150 strażaków w akcji – pełna mobilizacja służb
Straż pożarna zareagowała błyskawicznie. Na miejsce skierowano 49 zastępów PSP i OSP z Warszawy i sąsiednich powiatów. W akcji bierze udział 150 strażaków, w tym zespoły operujące na drabinach mechanicznych i wyposażone w aparaty ochrony dróg oddechowych. Dowództwo nad akcją objął Komendant Główny PSP, który przybył na miejsce po ogłoszeniu alarmu.
Ewakuacja setek mieszkańców – akcja ratunkowa trwa
Służby ewakuowały kilkaset osób, które musiały opuścić swoje mieszkania w pośpiechu. Część z nich została przewieziona do punktów tymczasowego zakwaterowania. Na tę chwilę brak jest informacji o osobach poszkodowanych, jednak służby nie wykluczają, że niektóre mieszkania mogą wymagać dokładnego przeszukania.
Działania potrwają kilkanaście godzin
Jak podkreślają strażacy, sytuacja jest bardzo trudna. Podczas wieczornego briefingu poinformowano, że akcja może potrwać jeszcze kilkanaście godzin. Priorytetem jest ograniczenie zasięgu ognia i zabezpieczenie konstrukcji budynków. Równolegle prowadzone są działania mające na celu zapobieżenie przeniesieniu ognia na kolejne segmenty osiedla.
Trudne warunki na miejscu – apel do mieszkańców
Akcja gaśnicza jest utrudniona przez zaparkowane w okolicy samochody, które blokują dostęp do hydrantów i uniemożliwiają swobodny ruch ciężkiego sprzętu. Strażacy apelują do mieszkańców, aby nie zbliżali się do strefy objętej akcją i umożliwili służbom jak najszybszy dostęp do terenu.
Dramatyczne sceny – ogień widoczny z daleka
W mediach społecznościowych pojawiają się liczne nagrania z miejsca zdarzenia. Na filmach widać buchające płomienie, gęsty dym oraz ewakuujących się mieszkańców. Świadkowie relacjonują, że ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie i objął dachy w bardzo krótkim czasie. Na miejscu pracuje również policja i zespoły ratownictwa medycznego.
Eksperci zaniepokojeni – przyczyna pożaru nieznana
Były zastępca komendanta PSP, gen. Ryszard Grosset, w rozmowie z TVP Info przyznał, że tempo, w jakim ogień objął cały dach, jest jego zdaniem zaskakujące.
– Zachodzę w głowę, jak to jest możliwe, że pożar pojawił się na całej długości dachu. [...] Jest to tajemnicza sprawa – powiedział.
Zasugerował też, że ekstremalne upały mogły mieć wpływ na przebieg zdarzeń, choć – jak zaznaczył – niewykluczone są też inne czynniki konstrukcyjne, np. sposób zagospodarowania poddaszy.
Źródła: TVP Info, WP Wiadomości, Onet Wiadomości, TVN24, Fakt.pl, Interia