Przepis
Uwielbiam wszelkiego rodzaju zapiekanki. Są pyszne, sycące, szybkie do przygotowania i przy okazji można wykorzystać to, co akurat mamy w lodówce :-) Najczęściej robię zapiekanki makaronowe, bo córka jest wielką miłośniczką makaronów, a ostatnio kupiłam fajny makaron tufoli, czyli grube rurki o długości ok. 5 cm i postanowiłam go wykorzystać do zapiekanki, nadziewając go mięsem i układając pionowo w naczyniu. Danie wyglądało ciekawie, smakowało jeszcze lepiej.
Składniki:
500 g mięsa mielonego z indyka, 4-5 suszonych pomidorów, pół słoiczka przecieru pomidorowego, sól, pieprz, po pół pęczka natki pietruszki i koperku, 2 ząbki czosnku, ok. pół szklanki bulionu drobiowego z kostki, kawałek startego żółtego sera, 1 jajko, 2 łyżki śmietany, oliwa z oliwek do smażenia, makaron tufoli (coś jak cannelloni, tylko krótsze, można użyć cannelloni i po ugotowaniu pokroić na ok. 5-centymetrowe kawałki)
Makaron ugotowałam w osolonej wodzie al dente. Na patelni rozgrzałam 2 łyżki oliwy, wyłożyłam mięso mielone, oprószyłam solą i pieprzem, dodałam przeciśnięty przez praskę czosnek i posiekane drobno suszone pomidory. Chwilę smażyłam mieszając, następnie dodałam posiekaną zieleninę, przecier pomidorowy i bulion i jeszcze chwilę smażyłam, doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Naczynie żaroodporne wysmarowałam masłem. Makaron faszerowałam mięsem i układałam pionowo w naczyniu ciasno jeden obok drugiego. Jajko roztrzepałam ze śmietaną, polałam makaron i posypałam startym żółtym serem. Włożyłam do rozgrzanego do 200 stopni C piekarnika i zapiekałam ok. 20-25 minut, aż ser się przyrumienił.
