We wtorek 25 stycznia odbyła się konferencja ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Głównym temat, jaki został poruszony podczas konferencji była nauka zdalna. Okazuje się, że rząd podjął już decyzję w tej sprawie. Od czwartku będą obowiązywać nowe zasady.
Co z nauką zdalną? Minister edukacji i nauki poinformował o decyzjach rządu
Przemysław Czarnek na konferencji prasowej potwierdził domysły mediów. Uczniowie z klas 1-4 pozostają w trybie nauki stacjonarnej. Jednak starsi uczniowie już od czwartku rozpoczną naukę w trybie zdalnym.
“Od czwartku przedszkola, zerówki i klasy 1-4 szkół podstawowych pozostają w nauce stacjonarnej, natomiast uczniowie wyższych klas oraz szkół ponadpodstawowych przechodzą na naukę zdalną do końca ferii zimowych” - mówił Przemysław Czarnek.
“Nauka zdalna w części klas do 27 lutego w całym kraju, ale jest ogromna szansa, że pod koniec lutego te klasy wrócą do szkół” - dodał minister edukacji.
Później Czarnek zapewnił też, że rząd nie planuje, aby młodsze dzieci (klasy 1-4) przeszły na naukę zdalną.
Na Twitterze Ministerstwa Edukacji i Nauki czytamy:
“Minister Edukacji i Nauki @CzarnekP w #Sejm: Od najbliższego czwartku, 27 stycznia uczniowie szkół podstawowych z klas 5-8 i szkół ponadpodstawowych do końca ferii zimowych przechodzą na naukę zdalną.”
“Decyzja wydaje się konieczna”
Po konferencji prasowej decyzję rządu skomentowała europosłanka PiS Anna Zalewska. Stwierdziła, że była konieczność podjęcia takiej decyzji ze względu na coraz trudniejszą sytuację związaną z pandemią.
Anna Zalewska zachęciła też do szczepień.
“To oczywiście smutna informacja, ale musimy ją przyjąć z pokorą, wydaje się ona konieczna. Zdalna edukacja nie jest najlepszą formułą, ale myślę, że dla wszystkich, którzy widzą, jak to wpływa na nasze dzieci, to jest informacja, że powinniśmy się szczepić” - mówiła europosłanka w programie “Tak jest” w TVN24.