Barbara Kurdej-Szatan wyznała, że otrzymała propozycję prowadzenia programu śniadaniowego “Dzień dobry TVN”. Postanowiła jednak odmówić. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedziała w rozmowie z Żurnalistą.
Barbara Kurdej-Szatan od jakiegoś czasu zmaga się ze sporą dawką hejtu z powodu wpisu o Straży Granicznej. Została usunięta z serialu “M jak Miłość”, w którym grała od lat. Jednak sama zaznacza, że z TVP stopniowo wyrzucano ją już dawna.
Pomimo tego, że aktorka straciła pracę w serialu, na brak nowych propozycji nie może narzekać. Zdradziła, że nagrała już jeden program, który będzie wyemitowany za kilka miesięcy. Obecnie pracuje już nad kolejnym projektem.
Barbara Kurdej-Szatan wyznała też, że otrzymała propozycję prowadzenia programu śniadaniowego “Dzień dobry TVN”. Odmówiła jednak. Wyjaśniła, dlaczego podjęła taką decyzję.
Kurdej-Szatan odmawia prowadzenia “Dzień dobry TVN”
W rozmowie z Żurnalistą aktorka wyznała, że odmówiła prowadzenia programu śniadaniowego w obawie, że przyklejona zostanie jej łatka prowadzącej. Ona natomiast marzyła o tym, aby być głównie aktorką i przebywać na scenie.
“Po tym, jak prowadziłam różne programy w TVP, bardzo mocno ludzie kojarzyli mnie jako prowadzącą. A ja bardzo to kocham. Pokochałam prowadzenie, ale jednak skończyłam studia aktorskie i naprawdę najbardziej się spełniam tak wewnętrznie, artystycznie, kiedy jestem na scenie, kiedy gram.”
"Bałam się, że już by za daleko przesunęła się ta granica pomiędzy artystką a prowadzącą, jeżeli chodzi o program śniadaniowy" – przyznała gwiazda.
W dalszej części rozmowy dodała, że jest różnica między prowadzeniem programów bliskich jej tematycznie, takich jak “The Voice”, a prowadzeniem programu śniadaniowego, gdzie poruszane są najróżniejsze tematy. Stwierdziła, że od tego drugiego są prowadzący i dziennikarze, a ona czuje się artystką.
Aktorka wspomniała też o tym, jak prowadziła “Kocham Cię Polsko”. Powiedziała, że bardzo lubiła prowadzić ten program, jednak stawiał przed nią sporo wyzwań.
"Bardzo lubiłam prowadzić “Kocham cię, Polsko!”, bo był to ciekawy program, ale też ja musiałam na wielu płaszczyznach dać sobie tam radę ze wszystkim, bo miałam bardzo dużo do ogarnięcia jako prowadząca tych niesfornych grup. To było niełatwe zadanie, żeby to wszystko ogarnąć, ale lubiłam to, bo ja lubię wyzwania. Lubię, jak coś jest trudne. Lubię to zrobić, zrealizować, pokonać i dać radę. To mnie jakoś tak napędza" – podsumowała.