Koronawirus powodujący chorobę COVID-19 od kilku miesięcy rozprzestrzenia się po całym świecie. Niedawno dotarł również do Polski. W związku z rosnącą liczbą chorych w naszym kraju premier Morawiecki ogłosił decyzję o zamknięciu wszystkich szkół, przedszkoli i żłobków.
Szkoły, przedszkola i żłobki mają zostać zamknięte od poniedziałku (16.03). Jednak niektóre placówki zdecydowały się odwołać zajęcia już od jutra.
Decyzja o zamknięciu placówek nie jest jedyną. Postanowiono również zamknąć kina oraz muzea. Wszystko to ma na celu zminimalizowanie liczby osób zarażonych nowym koronawirusem. Obecnie w Polsce mamy 25 potwierdzonych przypadków osób chorych na COVID-19. Rząd ostrzega jednak, że w ciągu najbliższych dni chorych przybędzie.
Kilkaset osób jest bowiem obecnie hospitalizowanych z powodu podejrzenia koronawirusa. U części z nich z pewnością wynik na tego wirusa będzie dodatni. Kolejnym krokiem będzie więc objęcie kwarantanną osób, które miały z nimi styczność. Taki ciąg zdarzeń prawdopodobnie potrwa jeszcze kilka tygodni, dopóki nie uda się opanować choroby i odizolować wszystkich, którzy są nią zarażeni.
Czy rodzicom przysługuje zasiłek?
Rząd zawiesił działanie placówek oświatowych na dwa tygodnie. Przez ten czas osoby, które nie posyłają dzieci do szkoły lub przedszkola będą mogły starać się o zasiłek opiekuńczy w wysokości 80% podstawy zasiłku. Przysługuje on jednak tylko na dzieci do 8 roku życia
Osoby, które na czas kwarantanny nie mogą chodzić do pracy również otrzymają zasiłek w wysokości 80% podstawy zasiłku. Tak przewiduje ustawa koronawirusowa. Nie wiadomo jednak, jak sytuacja z zasiłkiem będzie wyglądać, gdy dwutygodniowa kwarantanna będzie musiała zostać przedłużona.