Beata Kozidrak mierzyła się w ostatnim czasie z dużą falą krytyki. Kobieta doświadczyła kryzysu wizerunkowego po doniesieniach o prowadzeniu przez nią pojazdu pod wpływem alkoholu. Po jakimś czasie powróciła do koncertowania. Pracowała również nad pewnym projektem. Okazuje się jednak, że wydarzenia z przeszłości mogą pokrzyżować kobiecie plany.
Kryzys wizerunkowy
Przypomnijmy, że do zatrzymania wokalistki „Bajmu” doszło 1 września. Badanie alkomatem wykazało 2 prolime w wydychanym powietrzu.
Po zdarzeniu Beata Kozidrak przeprosiła fanów, publikując wpis w mediach społecznościowych:
"Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa" – napisała wokalistka „Bajmu”.
Orzeczenie w tej sprawie zapadło 29 października przed Sądem Rejonowym Warszawa-Mokotów.
Sąd uznał, że na podstawie zebranych dowodów "okoliczności czynu i wina oskarżonej nie budzą wątpliwości".
Sąd mokotowski w trybie nakazowym skazał Beatę Kozidrak za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości na 6 miesięcy prac społecznych w wymiarze 20 godzin miesięcznie.
Dodatkowo na kobietę nałożono 5-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Beata Kozidrak zobowiązana jest także do zapłaty 10 tys. złotych na cele Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Powrót do medialnego świata
Gdy emocje opadły, Beata Kozidrak powróciła do świata medialnego. Rozpoczęła koncertowanie. Wystąpiła wspólnie z Justyną Steczkowską. W ramach świętowania 25-lecia pracy artystycznej pani Justyna zaprosiła do współpracy Beatę Kozidrak. Miała ona być gościem specjalnym koncertu. Wokalistki stworzyły wspólny utwór, który zaprezentowały 3 października na koncercie w Poznaniu. Linia melodyczna utworu to dzieło Justyny Steczkowskiej. Tekst stworzyła Beata Kozidrak.
Widzowie mogli oglądać piosenkarkę również podczas koncertu sylwestrowego na antenie Polsatu.
Co z filmem o Beacie Kozidrak?
W październiku wokalistka zapowiedziała, że pracuje nad filmem dokumentalnym.
Kobieta opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie z reżyserem Piotrem Domalewskim i producentem Leszkiem Bodziakiem.
Producent filmu wypowiadał się wówczas na temat współpracy z panią Beatą przy tworzeniu filmu:
„Ona bierze czynny udział w pracach i jest podstawowym źródłem informacji. Współpraca przebiega dobrze i w żaden sposób to, co się ostatnio wydarzyło, jej nie zakłóciło, wręcz przeciwnie” – mówił wówczas Leszek Bodziak w rozmowie z Faktem.
Teraz do mediów trafiły doniesienia o tym, że projekt został rzekomo zawieszony. Komentarza w sprawie udzielił reżyser Piotr Domalewski w rozmowie z „Party”:
„Projekt jest w zawieszeniu, bo po zatrzymaniu przez policję aura wokół Beaty Kozidrak jest niesprzyjająca” – mówił mężczyzna.
Wizja reżysera rzekomo miała nie spodobać się Beacie Kozidrak. Producent filmu- Leszek Bodziak nie odniósł się do sprawy. Realizacja projektu stoi pod znakiem zapytania.