Beata Kozidrak nie trafiła na izbę wytrzeźwień. Policja tłumaczy, dlaczego

Agnieszka
Newsy
06.09.2021 10:52
Beata Kozidrak nie trafiła na izbę wytrzeźwień. Policja tłumaczy, dlaczego

Kilka dni temu media obiegła informacja o tym, że Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję podczas jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Nie trafiła jednak na izbę wytrzeźwień, co dla wielu było niezrozumiałe. Policja tłumaczy jednak, dlaczego tak się stało.

Przypomnijmy, że w ubiegłą środę Beata Kozidrak została zatrzymana za jazdę pod wpływem alkoholu. Artystka wydała w tej sprawie oświadczenie i przeprosiła, że “zawiodła”.

"Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa" - napisała Beata K. w oświadczeniu, które wydała po tym, jak w czwartek wyszło na jaw, że dzień wcześniej jeździła po stolicy, będąc pod wpływem alkoholu.

Liderka zespołu Bajm nie trafiła na izbę wytrzeźwień po zatrzymaniu

Po zatrzymaniu Kozidrak i zakończeniu wszystkich procedur, piosenkarka nie trafiła na izbę wytrzeźwień. Dla wielu osób było to niezrozumiałe. Wydawać by się bowiem mogło, że to normalna kolej rzeczy.

Między innymi o to zapytany został przez Fakt podkomisarz Robert Koniuszy, rzecznik policji na warszawskim Mokotowie. Wyznał, że Beata Kozidrak nie otrzymała od policji żadnej taryfy ulgowej, ani żadnych przywilejów związanych z tym, że jest znana.

Mężczyzna wyjaśnił też, dlaczego liderka zespołu Bajm nie trafiła na izbę wytrzeźwień:

 “Pani Beata nie różni się od zwykłego Kowalskiego sprzedającego pączki na rogu. Do izby przewozi się osobę, którą zabiera się z parku, która pozostawiona stwarza zagrożenie dla swojego życia i zdrowia, bądź zdrowia innych. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z kierowcą znanym, posiadającym adres zamieszkania, z dowodem osobistym. Nie było żadnych przesłanek, które by wskazywały, że nie przyjdzie złożyć wyjaśnień, ucieknie czy zatrze ślady.” - wyjaśnił podkomisarz Koniuszy. 

 Dodał, że Kozidrak zabrano już prawo jazdy oraz, że grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności. W jego opinii gwiazda już poniosła karę. Stwierdził, że “spotkała ją ogromna społeczna krytyka, dla takiej osoby to już kara.” 

“Podejrzewam, że przez wiele lat pani Beata nie usiądzie za kierownicą. Grozi jej też grzywna i więzienie. Na pewno nie uniknie odpowiedzialności karnej.”