Konflikt pomiędzy Justyną Żyłą, a obecną partnerką skoczka Piotra Żyły wydawał się już zażegnany. Okazuje się jednak, że nie ma szans na rozejm, gdyż Marcelina Ziętek wciąż uderza w byłą partnerkę skoczka. Tym razem poszło o psa.
O co poszło?
Justyna Żyła na swoim InstaStories pochwaliła się nowym członkiem rodziny - pieskiem, którego otrzymała jej córka.
Tak się jednak składa, że psa tej samej rasy ma też Marcelina Ziętek - obecna partnerka Piotra Żyły
Marcelina Ziętek widząc InstaStories Justyny, skomentowała to słowami, które wskazują na to, że Żyła wzięła sobie takiego samego psa, aby się do niej upodobnić.
"Czy jak ktoś sobie kupi takiego samego psa jak ja, to będzie jak ja? Nie wydaje mi się. Takie pochopne decyzje są tak głupie! Tak głupie, że mi się to po prostu w głowie nie mieści! Jak ludzie są tak nieodpowiedzialni!" - mówiła Ziętek.
Ziętek w swojej wypowiedzi sugerowała też, że Justyna Żyła źle traktuje zwierzęta. Chodzi o psa, którego Justyna Żyła miała wcześniej.
"Mam nadzieję, że nie będzie tak jak z poprzednim psem, bo dokładnie wiem, co się z nim stało! Czy uważacie, że mały york to jest pies do budy, przy budzie? Może z tym pieskiem będzie to samo? Po prostu kaprysy, zachcianki... Nie mieści mi się to w głowie, jak można być takim człowiekiem! Nie wyobrażam sobie, jak ktoś mógł sobie, tak o, kupić psa dla zachcianki, dla zabawy. Mam takie pytanie jeszcze na koniec: czy uważacie, że osoba, która trzyma małego psa na sznurze przy budzie albo w ogóle na sznurze, powinna mieć kolejnego psa? Bo mi się to nie mieści w głowie... Dopilnuję, żeby temu pieskowi się nic nie stało!" - mówiła na InstaStories Marcelina Ziętek. - mówiła.
Mocna odpowiedź Justyny Żyły!
Na odpowiedź Justyny Żyły nie trzeba było długo czekać. Była partnerka Piotra Żyły niedługo po swoim InstaStories z pieskiem opublikowała odpowiedź na poważne oskarżenia Ziętek.
Wyznała, że jej córka psa dostała od taty i jest za niego bardzo wdzięczna. Zarzuciła też Ziętek, że ta rywalizuje o atencję “taty” z jego dziećmi. Na koniec podziękowała Piotrowi Żyle za Gustawa:
"Moje dziecko dostało wczoraj od swojego taty psa... Oczywiście jest bardzo za niego wdzięczne. Jak widać, nie umknęło to uwadze osoby, która zwykła rywalizować o atencję z moimi dziećmi. Cóż... Widać wszystkie dzieci dostają od "taty" takie same prezenty. Mnie interesuje szczęście i radość mojej córki i nie będę nadal pozwalała na konkurowanie, kto spędził z Piotrem więcej czasu i dostał od niego większy prezent. Co do mojego poprzedniego psa - radzę uzupełnić wiedzę, a nie rzucać fałszywymi oskarżeniami, zresztą bardzo mocnymi. Piotrek, dzięki raz jeszcze za Gustawa". - napisała na InstaStories Justyna Żyła.
