Po ponad roku od wykrycia wirusa SARS-COV-2, naukowcom udało się wynaleźć szczepionkę. Zainteresowanie nią nie jest jednak tak duże, jak oczekiwano, a skoro sam producent nie bierze odpowiedzialności za powikłania. Postanowiło więc zrobić to państwo, dlatego założono specjalny Fundusz Rekompensacyjny.
Wyczekiwana szczepionka
Epidemia koronawirusa to czas, który nikt z nas nie wspomina z radością i uśmiechem. Wcześniej wiele osób wyczekiwało na szczepionkę, która pozwoliłaby uzyskać odporność na koronawirusa. Pod koniec zeszłego roku kilka firm zapowiedziało, że wyprodukowało szczepionkę przeciw koronawirusowi, co spowodowało, że wiele państw na świcie zakupiło już ten lek. W Polsce szczepienia rozpoczęły się po świętach Bożego Narodzenia, a rząd opracował na tę okazję Narodowy Plan Szczepień.
Narodowy Plan Szczepień
Według Narodowego Planu Szczepień obywatele mieliby zostać zaszczepieni w ramach 4 etapów. Na początek szczepionkę mają otrzymać osoby, które mają bezpośredni kontakt z osobami zakażonymi, dzięki czemu liczba nowych przypadków zachorowania na koronaiwrusa powinna się zmniejszyć. Następnie w „kolejce” są osoby starsze, pensjonariusze DPS-ów, pracownicy państwowi oraz reszta obywateli, którzy chcą ową szczepionkę przyjąć. Na przełomie roku doszło też do afery w związku z przyjęciem szczepionki poza kolejnością przez aktorów, celebrytów, polityków oraz osób wysoko postawionych Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Dobrowolne i darmowe szczepienie
Pomimo jednak wielu zachęt państwa, oferowaniu szczepionki za darmo oraz szerokiej kompanii reklamowej wiele osób ma obawy przed zaszczepieniem się. Wynika to m.in. z faktu, że szczepionka powstała dość szybko, nie została przetestowana na większej grupie osób, a sam jej producent nie bierze odpowiedzialności za skutki uboczne, jakie może wywołać jej podanie.
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że zostanie powołany specjalny Fundusz Rekompensacyjny, z którego odszkodowanie będą mogły otrzymać osoby, u których wystąpią niepożądane skutki uboczne po przyjęciu szczepionki. Odszkodowanie mają otrzymać osoby, które doświadczą NOP, czyli niepożądane odczynniki poszczepienne.
Fundusz Rekompensacyjny
Odszkodowanie mogłoby wynosić od 10 do nawet 100 tys. złotych, a jego byłaby współmierna do wystąpionych skutków ubocznych. O odszkodowania z funduszu mogłyby się starać osoby, które po zaszczepieniu doznały działań niepożądanych i wymagałyby hospitalizacji przez przynajmniej dwa tygodnie lub doznały wstrząsu anafilaktycznego, który również spowodował wymóg obserwacji medycznej przez 14 dni.
Według ministra zdrowia NOP-y przydarzają się bardzo rzadko. Do tej pory w Polsce zaszczepiono już ponad 250 tys. osób, a tylko u 37 z nich wystąpiły niepożądane czynniki poszczepienne, gdzie cztery z nich były poważne, a tylko 1 ciężki. Statystycznie więc tylko 1 osoba na 250 tys. mogłaby zakwalifikować się do odszkodowania z Funduszu Kompensacyjnego. W skali całej Polski takich przypadków statystycznie byłoby około 120. Odszkodowanie z tego funduszu na początku będą wypłacane tym osobom, które zaszczepiły się na początku, czyli po 26 grudnia 2020 roku. Wnioski o przyznanie takiej rekompensaty należy składać u Rzecznika Praw Pacjenta.
