Co prawda ja tego nie zrobiłam, ale jeśli chcesz, to możesz je przed dodaniem do pasty odrobinę podprażyć na suchej, rozgrzanej patelni, ja się jednak bałam, że tak drobne kawałki mogę łatwo przypalić (bywam roztargniona, co zrobić 😉 ). Roladki z pewnością zrobią wrażenie na gościach, a do tego jest to bezpieczna propozycja, bo jeśli pogoda się spaskudzi, to jak wspomniałam - możesz spokojnie upichcić je przy użyciu patelni grillowej! Ja zatem chciałam w domowych warunkach zrobić coś podobnego do roladek, które jadłam w restauracji z kuchnią kaukaską (czyli m. in. gruzińską), którą odwiedziłam podczas wypadu do Lublina (o wypadzie możesz poczytać tutaj ). Co prawda użyłam sera feta, gdyż jest on u nas łatwiej dostępny niż typowy biały ser bałkański, ale absolutnie nie zepsuło to smaku.