Długie wyrabianie sprawi, że masło dobrze się wchłonie i ciasto na pączki będzie przyjemnie miękkie, aksamitne i… idealne! Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe, nieprzewiewne miejsce na około 30-40 minut do wyrośnięcia. W garnku rozgrzewamy olej (można też smalec, ale ja wolę olej) – minimum tyle, by pączki nie sięgnęły dna (najlepiej trochę więcej), pączki wkładamy stroną wyrośniętą do dołu – dzięki temu strona, na której leżały ma możliwość podrosnąć). W garnku rozgrzewamy olej (można też smalec, ale ja wolę olej) – minimum tyle, by pączki nie sięgnęły dna (najlepiej trochę więcej), pączki wkładamy stroną wyrośniętą do dołu – dzięki temu strona, na której leżały ma możliwość podrosnąć). Na połowie ciasta lekko odznaczamy szklanką (wykrawaczem czy czymkolwiek mamy, byle o cienkich krawędziach), na środek każdego koła kładziemy łyżeczkę dżemu (ja użyłam dżemu z dzikiej róży od Łowicz) i przykrywamy drugą połową ciasta. Na połowie ciasta lekko odznaczamy szklanką (wykrawaczem czy czymkolwiek mamy, byle o cienkich krawędziach), na środek każdego koła kładziemy łyżeczkę dżemu (ja użyłam dżemu z dzikiej róży od Łowicz) i przykrywamy drugą połową ciasta. Przygotowaną foremką wycinamy pączki z nadzieniem w środku i przekładamy je na suchą ściereczkę (jeśli jeszcze gdzieś się nie skleiło to poprawiamy-doklejamy). Przygotowaną foremką wycinamy pączki z nadzieniem w środku i przekładamy je na suchą ściereczkę (jeśli jeszcze gdzieś się nie skleiło to poprawiamy-doklejamy). Początkowo może wydawać się, że całość jest za rzadka, że za dużo tłuszczu – niech to Was nie zmyli, nie dodawajcie więcej mąki! Początkowo może wydawać się, że całość jest za rzadka, że za dużo tłuszczu – niech to Was nie zmyli, nie dodawajcie więcej mąki! Nie wiem czemu już od kilku lat nie robi, muszę się dowiedzieć 🙂 Kiedy ja się podjęłam usmażyć po raz pierwszy, wyszły mi… Lekko dociskamy w miejscach, gdzie nie ma nadzienia, czyli pomiędzy pączkami i zostawiamy na 1-2 minuty, by się wstępnie skleiło. Pączki na ściereczce przykrywamy drugą, by nie wyschły i zostawiamy na 30-40 minut do podrośnięcia. Lekko dociskamy w miejscach, gdzie nie ma nadzienia, czyli pomiędzy pączkami i zostawiamy na 1-2 minuty, by się wstępnie skleiło. Pączki na ściereczce przykrywamy drugą, by nie wyschły i zostawiamy na 30-40 minut do podrośnięcia. Po tym czasie lekko rozbijamy ręką, by pozbyć się powierza i wałkujemy na w miarę symetryczny placek grubości około 5-6 mm. Po tym czasie lekko rozbijamy ręką, by pozbyć się powierza i wałkujemy na w miarę symetryczny placek grubości około 5-6 mm. Długie wyrabianie sprawi, że masło dobrze się wchłonie i ciasto na pączki będzie przyjemnie miękkie, aksamitne i… idealne! Ale nie rozkleiły się podczas smażenia, czego nie byłam pewna i o co się obawiałam 🙂 odczarowałam!
