Kojarzy się z pieprzem z dodatkiem skórki cytrynowej, tymczasem na rynku często możemy trafić na ten składający się głównie z…soli. Jeśli ograniczamy sól lub po prostu chcemy dostać coś co jest pieprzem nie tylko z nazwy, musimy czytać etykiety (składniki zawsze są podawane od tych występujących w największej ilości). Od 2002 nazwa feta jest chroniona i zastrzeżona wyłącznie dla serów pochodzących z Grecji (PDO), dlatego w sklepach dostajemy zazwyczaj udawacze takie jak ser typu greckiego, typu środziemnomorskiego lub ser sałatkowo-kanapkowy. Różnica może tkwić w jednej literce lub słowie, lub po prostu w pominięciu kluczowego słowa (jak np. użycie zwrotu kanapkowy zamiast ser kanapkowy). Wybierając ser szukajcie przede wszystkim właśnie tego słowa na opakowaniu, zwracajcie też uwagę na skład – oczywiście brak mleka nie wchodzi w grę. O ile w tym pierwszym znajdziemy prawdziwe truskawki (choć niekoniecznie w imponujących ilościach), o tyle ten drugi (jogurt O SMAKU truskawkowym) zawiera jedynie barwniki i aromaty, imitujące smak i kolor owoców. Okazuje się jednak że są otrzymywane nie z mleka, a z oleju roślinnego (zazwyczaj palmowego) z masą niezdrowych dodatków. Ze względu na mylące opakowanie i nazwę sugerującą ser (np. “grecki kanapkowy), często dopiero po spróbowaniu orientujemy się, co tak naprawdę kupiliśmy. Masło roślinne (bez cholesterolu) Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak masło roślinne – pod tą nazwą kryje się po prostu zwykła margaryna. W Polsce bardzo o nie trudno, dlatego najczęściej na świąteczny stół kupujemy podróbki – śledzie A’LA MATIAS. Jeśli jednak ktoś jeszcze nie słyszał – cukier WANILINOWY to tańszy zamiennik cukru WANILIOWEGO, który w składzie ma sztuczną wanilinę (lub etylowanilinę) zamiast prawdziwej wanilii. Prawdziwą fetę wyrabia się z mleka koziego i owczego lub jedynie owczego, natomiast tę udawaną przeważnie z krowiego. Główna różnica między procesem kiszenia a kwaszenia polega na tym, że do pierwszego wykorzystuje się “siły natury, wszystko przebiega naturalnie, powstają korzystne bakterie kwasu mlekowego. Często robiąc zakupy w pośpiechu nie zwracamy uwagi na to, co tak naprawdę kupujemy. Natomiast do kwaszenia używa się roztworu kwasu sorbowego lub jego soli, kwasu benzoesowego lub jego soli, kwasu octowego. Śledzie matjas i a’la matjas Powtórzę to, co pisałam w tym wpisie: PRAWDZIWE MATJASY (określenie dotyczy wieku, nie gatunku ryby) to młodziutkie okazy, łowione od maja do czerwca. Poniżej macie dwa przykłady pokazujące jak bardzo może różnić się skład pozornie identycznego produktu – zwróćcie uwagę na sól i ilość pieprzu.