Przepis
Czekoladowy tort Amaretto
Składniki na naleśniki (ok. 20 szt):
12 jajek
1 szklanka mleka
1 i 1/4 szklanki 30% śmietanki
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1 szklanka mąki
szczypta soli
6 łyżek cukru
olej do smażenia
Czekoladowe nadzienie Amaretto:
2 i 1/4 szklanki śmietanki kremówki 30%
6 łyżek cukru pudru
6 łyżek kakao
4 łyżki Amaretto
2 łyżeczki ekstraktu migdałowego
Czekoladowa polewa Ganach Amaretto
2,5 gorzkiej czekolady (250g)
2/3 szklanki śmietanki kremówki 30%
2 łyżeczki Amaretto
PRZYGOTOWANIE:
Najwygodniej na początku zacząć od zrobienia czekoladowej polewy Ganach Amaretto, ponieważ dość długo ona zastyga.
Gorzką czekoladę łamiemy ma małe kawałki (1 kostka na 4 części). Do rondelka wlewamy śmietankę kremówkę i podgrzegwamy na gazie cały czas mieszając, aż do zagotwania. Należy jednak uważać, żeby śmietanka się nie przypaliła, bo zepsuje nam smak.
Kiedy już się zagotuje, ściągamy z gazu i dosypujemy po trochę czekolady i mieszamy aż się rozpuści i zmieni w jednolitą masę. Na samym końcu dodajemy Amaretto i odstawiamy do wystygnięcia.
Ciasto na naleśniki przygotowujemy w mikserze. Do miski wsypujemy wszystkie składniki i miksujemy do uzyskania jednolitej masy, która będzie miała trochę gęstszą konsystencję niż tradycyjne naleśniki. Powinna być jednak ona lejąca się i łatwa do wlania na patelnię.
Na patelni rozgrzewamy olej i wlewamy chochlą mieszankę. (1 naleśnik - 1 niepełna chochla - naleśniki mają być cienkie).
Kiedy usmażymy wszystkie naleśniki zostawiamy je do ostygnięcia. W tym czasie możemy przyrządzić czekoladowe nadzienie Amaretto.
Kremówkę wlewamy do miski i miksujemy na wolnych obrotach. Uwaga! Kremówka musi być zimna i z jednej firmy! Nie wolno mieszać kremówek z różnych firm, gdyż każda ma inną konsystencję. Nie należy również za długo miksować śmietanki, bo się zważy!
Tak więc ubijamy kremówkę, aby miała puszystą konsystencję. Następnie dosypujemy po trochę cukru pudru i mieszamy łyżką. Tak samo postępujemy z kakao. Na samym końcu wlewamy Amaretto oraz ekstrakt migdałowy.
Usmażone naleśniki mają nierówne boki... co zrobić żeby były idealne? Wpadłam na ten pomysł przypadkowo, wyciągając blaszki z piekarnika... :) Po prostu bierzemy spód tortownicy i kładziemy na naleśniku i obcinamy nożykiem "brzydkie" boki. Tak postępujemy z każdym naleśnikiem.