Marrchewkowo-bananowe muffiny (bez jajek, bez mleka, bez glutenu) Składniki: 2 średnie marchewki 2 dojrzałe banany 100 g kaszy jaglanej 100 g mąki kukurydzianej 2 łyżeczki sody oczyszczonej 2 łyżki nasion chia 2 łyżki masła orzechowego ( jestem fanką lidlowskiego specjału ) ) 1/3 szklanki oleju rzepakowego 1/2 szklanki cukru trzcinowego 1/2 łyżeczki imbiru 1/2 łyżeczki chilli szczypta soli +masło orzechowe i banan do dekoracji Przygotowanie: Gdy najdzie mnie na coś ochota, w mojej głowie tworzy się wizja danej potrawy - poszczególne składniki, sposób wykonania, a na koniec sama jej prezentacja. Łączę poszczególne składniki, czasem coś dodaję, czasem coś zabieram, smakuję, mieszam,Wczoraj zamarzyło mi się ciasto marchewkowe, więc dłużej się nie zastanawiając, ruszyłam do kuchni. I to z jakim efektem! :DMuffinki wyszły bardzo wyraziste w smaku, wilgotne i słodkie, a na końcu języka czuć delikatny dodatek imbiru i chilli. Mimo narastającego chaosu w kuchni (proporcjonalnie do rosnącego stosu naczyń w zlewie), czuję się naprawdę dobrze. Nie sądziłam, że ponownie uda mi się stworzyć coś w 100% roślinnego. W oddzielnej misce wymieszać składniki suche: mąkę kukurydzianą, sodę, cukier trzcinowy, imbir, chilli i szczyptę soli. Kaszę lekko uprażyć w garnuszku z grubym dnem, zalać szklanką wody i zagotować ze szczyptą soli. W kuchni nigdy nie trzymam się kurczowo żadnych przepisów. Do miski z marchewką dodać pozostałe składniki mokre, tj. nasionka chia, olej rzepakowy i zblendowaną kaszę.