Port lotniczy w Amsterdamie mierzy się z dużymi utrudnieniami, a kolejne linie lotnicze decydują się na anulowanie lotów Dodatkowo sytuację komplikuje sezon wakacyjny, w którym tradycyjnie ruch pasażerski jest większy niż zwykle.
Problemy na lotnisku w Amsterdamie
W ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej informacji o problemach portu lotniczego Schiphol w Amsterdamie. Kolejne dni przynoszą podróżującym równie złe wieści. Port lotniczy staje się coraz mniej przyjazny dla pasażerów. Wielogodzinne kolejki do bramek bezpieczeństwa, odwoływane loty oraz wszechobecny chaos, stały się codziennością lotniska.
Głównym problemem portu pozostają niedobory kadrowe. Wielu zwolnionych podczas pandemii COVID-19 pracowników znalazło zatrudnienie w innych sektorach i nie wróciło do wcześniejszej pracy. Dodatkowo sytuację komplikuje sezon wakacyjny, w którym tradycyjnie ruch pasażerski jest większy.
Trudne decyzje linii lotniczych
Obecnie kolejne linie lotnicze decydują się na zmniejszenie liczby swoich lotów ze stołecznego lotniska. Corendon zdecydował o przeniesieniu 150 lotów na lotnisko w Rotterdamie, Easyjet przekazał w ubiegłotygodniowym komunikacie prasowym, że również zredukuje liczbę operacji z Schiphol. Brytyjska linia nie podała jednak konkretnej liczby.
Precyzyjne dane podaje natomiast Transavia. Spółka należąca do KLM i Air France poinformowała w środę, że w okresie od 7 lipca do 14 sierpnia anuluje 240 lotów, co będzie się wiązało z odwołaniem 13 tys. rezerwacji.
Oświadczenie zarządu lotniska
Ostatnio także port Schiphol poinformował, że latem, a konkretnie w lipcu i sierpniu, ograniczy liczbę obsługiwanych podróżnych o 16 procent, czyli do mniej więcej 70 tys. dziennie. Oznacza to, że anulowanych zostanie tysiące lotów, a utrudnienia dotkną wielu pasażerów. Postanowienia w tej sprawie przedstawiał Dick Benschop, dyrektor generalny portu lotniczego w Amsterdamie:
„Podejmujemy ten środek z niewiarygodnie ciężkim sercem. Wszyscy w Schiphol nie chcemy niczego więcej, jak powitać podróżnych z otwartymi ramionami, zwłaszcza po trudnym czasie koronawirusa. Tego lata na Schiphol można wiele, ale nie wszystko. Ustalenie limitu oznacza, że znaczna większość podróżnych będzie mogła podróżować z lotniska w bezpieczny i odpowiedzialny sposób.”
