Dotarcie małpiej ospy do Polski było jedynie kwestią czasu. Obecnie potwierdzono pierwszy przypadek tej choroby w naszym kraju. Wirusa potwierdzono już natomiast w 30 innych krajach, w których do tej pory nie występował. Jak więc wygląda kwestia bezpieczeństwa? Lekarze uspokajają i apelują, że nie ma powodów do paniki. Warto jednak wiedzieć, jak wygląda kwestia kwarantanny w tym przypadku.
Zakażenie małpią ospą - jak wyglądają procedury?
Małpia ospa dotarła do Polski. W związku z tym warto wiedzieć, jak wyglądają procedury w przypadku zakażenia. Wspominał o nich krótki minister zdrowia Adam Niedzielski. Opisał, jak powinno wyglądać postępowanie sanepidu i medyków opiekujących się pierwszym pacjentem.
„Wizyta u lekarza, wstępna diagnoza mówiąca o możliwym zakażeniu małpią ospą, natychmiastowa izolacja, szybki wywiad epidemiologiczny, rozmowa z osobami z kręgu narażonych na zakażenie, objęcie ich nadzorem, a w międzyczasie przekazanie materiału genetycznego do NIZP-PZH i badania – to wszystko zadziałało jak należy" – tak minister zdrowia Adam Niedzielski.
Kwarantanna w przypadku małpiej ospy
Osoby, u których wykryje się wirusa małpiej ospy będą kierowani na izolację. Lekarze będą mieli obowiązek zgłosić taką osobę do sanepidu. Osoby takie umieszczane są w szpitalach mogących zapewnić skuteczną izolację.
Co więcej, inspektorzy sanitarni będą przeprowadzać z taką osobą wywiad w celu ustalenia potencjalnych osób narażonych na zakażenie. Osoby z otoczenia chorego mogą być skierowane na kwarantannę wynoszącą aż 21 dni. Tak długa kwarantanna występuje także w przypadku eboli, ospy prawdziwej oraz wirusowych gorączek krwotocznych.
Jak leczy się małpią ospę?
Małpia ospa zazwyczaj leczona jest tylko objawowo - obniża się gorączkę i łagodzi pęcherze pojawiające się na skórze. Dzieje się tak dlatego, że w zdecydowanej większości przypadków małpia ospa mija samoistnie po dwóch lub trzech tygodniach od zakażenia. W niewielu przypadkach choroba przybiera ostry przebieg. Wskaźnik śmiertelności małpiej ospy wynosi ok. 1 proc.
