Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak mają chorego na rzadki nowotwór wątroby synka - Oliwiera. Niedawno mama Oliwera musiała założyć kolejną zbiórkę pieniędzy na leczenie syna w Izraelu, gdzie przebywa z nim od kilku tygodni. Jakiś czas temu Magda Stępień poinformowała w związku z licznymi pytaniami o jej byłego partnera, ojca dziecka, że ten miał wysyłać jej pogróżki. Tym razem głos zabrał Jakub Rzeźniczak - tato Oliwiera. Jak odniósł się do całej sprawy?
"Nie byłem za wyjazdem Oliwiera do Izraela i nie jestem za tym, żeby tam kontynuował leczenie. (...)" - pisze sportowiec, ojciec Oliwiera, uzasadniając to stanowisko.
Okazuje się bowiem, że ojciec małego Oliwiera od samego początku był przeciwny wyjazdowi syna na leczenie do Izraela. Uznał bowiem, że w Polsce leczenie jest na równie dobrym poziomie.
"Mama Oliwiera zdecydowała się jednak na wyjazd w trakcie podawania chemii. (...) Ostatecznie zgodziłem się na wyjazd Oliwiera pod naporem ciężkich oskarżeń mamy Oliwiera, jakoby choroba Syna była efektem stresu (co jest nieprawdą) oraz że wszelkie konsekwencje związane z pozostaniem Oliwiera w Polsce będą moją winą." - napisał Jakub Rzeźniczak.
Sportowiec oskarżany przez opinię publiczną o nie finansowanie leczenia syna stwierdził, że pieniądze nigdy nie były dla niego problemem.
"Na tym chciałbym skończyć spekulacje pojawiające się na mój temat, nie mam wpływu na to, co mówi i publikuje Mama Oliwierka, ale apeluję i proszę przede wszystkim media o uszanowanie prywatności mojego syna, i mojej, o niepowielanie pewnych twierdzeń wypowiedzianych w silnych emocjach przez mamę Oliwiera. Nie wykorzystujcie tego" - kończy swój wpis tata Oliwiera.