Monika Miller poznała diagnozę. To rzadka, nieuleczalna choroba. "Wyję z bólu"

Martyna P.
Newsy
30.12.2021 16:34
Monika Miller poznała diagnozę. To rzadka, nieuleczalna choroba. "Wyję z bólu"

Wnuczka Leszka Millera była ostatnio w stałym kontakcie z obserwatorami w mediach społecznościowych. Kobieta na początku grudnia trafiła do szpitala, gdy zaobserwowała u siebie niepokojące objawy. Poddała się szeregowi badań w celu ustalenia diagnozy. Wreszcie udało się ustalić, na co choruje Monika Miller.

 

Pobyt w szpitalu - „Dziękuje Bogu za tlen”

Monika Miller przebywała w szpitalu aż do Świąt. Kobieta relacjonowała swój pobyt w mediach społecznościowych. Na podstawie objawów, jakie opisywała kobieta, Internauci zaczęli spekulacje na temat jej zdrowia. Sugerowano, że ma HIV lub Covid-19.

Monika Miller przeszła szereg badań. Poddała się m. in. spirometrii, gastroskopii i tomografowi.

Lekarze z kolei początkowo podejrzewali u pani Moniki nowotwór z uwagi na znacznie powiększoną grasicę. Kobieta miała problemy z oddychaniem, niezbędne było podłączenie jej do aparatury tlenowej.

„Ogólnie to czuję się, jakby ktoś mnie kopnął w płuca, ale mam nadzieję, że przynajmniej wyniki będą dobre” – pisała wówczas Monika Miller w mediach społecznościowych.

Monika Miller zdementowała po pewnym czasie plotki. Kobieta oznajmiła, że nie jest to COVID, rak ani HIV. Wyszła, że szpitala przed Bożym Narodzeniem.

 

Postawiono ostateczną diagnozę

Pani Monika udzieliła wywiadu w programie „CoZaTydzień”. Kobieta oznajmiła, że jej stan zdrowia pogorszył się kilka miesięcy temu po przyjęciu szczepionki przeciw pneumokokom. Opisała jakie objawy jej wtedy dokuczały:

„Zaczęły się migreny z aurą, których wcześniej nigdy nie doświadczałam. Doszedł do tego kaszel. W końcu zaczęłam się budzić, żeby złapać oddech. Nie mogłam oddychać. Bardzo bolało mnie całe ciało. Siniaki robiły się wszędzie. Na całym ciele. I chociaż to już wydawało mi się niebezpieczne, cały czas sądziłam, że po prostu ciężko przechodzę grypę” – Monika Miller opisywała swoją historię w rozmowie z Aleksandrą Głowińską.

Lekarze podejrzewali u niej krztusiec. Jej granica była powiększona. Po przeanalizowaniu wyników sprzed lat okazało się, że już wcześniej u kobiety zauważono, że wymiary tego organu odbiegały od normy. Lekarze podejrzewali grasiczaka – typ nowotworu. Monika Miller poddała się wielu badaniom, lekarze pobrali od niej dziewięć fiolek krwi w celu postawienia szczegółowej diagnozy.

U 26-latki zdiagnozowano zapalenie przełyku, zapalenie żołądka, wrzody żołądka oraz nadżerki przełyku. To jednak nie wszystko. 

Okazuje się, że choroba, na którą cierpi Monika Miller to FIBROMIALGIA.

„Fibromialgia to rzadka przewlekła, niezapalna choroba reumatyczna tkanek miękkich. Jedyną gwiazdą, która otwarcie mówi o tym schorzeniu, jest Lady Gaga. To schorzenie jest trudne do zdiagnozowania. Mam wrażenie, że niewielu lekarzy w ogóle wie o istnieniu tej choroby. Zazwyczaj jest tak, że dają leki przeciwbólowe, które nie działają. A potem rozkładają ręce, mówią, że jesteś histerykiem, hipochondrykiem” – Monika Miller wyznała w wywiadzie z „CoZaTydzień”.

Monika Milller skarży się na ból całego ciała oraz notoryczne zmęczenie. Mówi, że nie może czasem wstać z łóżka, skrzypią jej stawy, nie ma nic siły i nie może spać mimo zmęczenia.

„Fibromialgia to jakby przepalenie neuronów. To tak, jakby mózg stwierdził, że nie wie, kiedy czuje ból, więc wybiera bezpieczniejszą opcję i sprawia, że czujemy ból cały czas. To straszne” – tłumaczy Monika Miller.

Kobieta powiedziała także, że jest pewien lek, który pozwala jej na funkcjonowanie bez bólu. Lek ten jednak nie jest dostępny w Polsce. Trzeba go sprowadzać z zagranicy.

Na tę nieuleczalną chorobę cierpi również Lady Gaga oraz Agata Młynarska.

Fibromialgia to rzadka, niezapalna choroba reumatyczna tkanek miękkich. Chorzy skarżą się na przewlekły ból mięśni i stawów. Do tego dokucza im zmęczenie, zaburzenia snu, sztywność ciała. Choroba ma niekorzystne rokowania. Szacuje się, że tylko 25% pacjentów ma remisje choroby. W leczeniu pomocne mogą być leki przeciwdepresyjne.

Pani Monice życzymy dużo zdrowia i siły do realizacji swoich planów. Kobieta spełnia się bowiem jako wokalistka. Jej pseudonim artystyczny to MONAMI. Niedługo pojawi się debiutancki album wokalistki o nazwie „Spectrum”.

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną