Kiedy koniec nauki zdalnej? Wiceminister edukacji potwierdza domysły

Agnieszka
Newsy
30.12.2021 12:36
Kiedy koniec nauki zdalnej? Wiceminister edukacji potwierdza domysły

 Okres świąteczny i noworoczny niedługo dobiegnie końca. Wraz z nadejściem nowe roku kalendarzowego rozpoczną się także ferie zimowe. Wiele osób zastanawia się jednak, czy dzieci wrócą do nauki stacjonarnej. Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski wypowiedział się na ten temat w wywiadzie w radiowej Trójce.

Zdjęcie Kiedy koniec nauki zdalnej? Wiceminister edukacji potwierdza domysły #1

Nauka zdalna - do kiedy potrwa?

W grudniu rząd postanowił ponownie wprowadzić naukę zdalną dla szkół podstawowych i średnich. Zapowiedziano, że potrwa ona od 20 grudnia do 9 stycznia. W międzyczasie miała miejsce przerwa świąteczna, dlatego też w rzeczywistości zajęcia zdalne w grudniu odbywały się tylko 20, 21 i 22 grudnia. A jak to będzie wyglądać w styczniu?

Wiceminister edukacji i nauki zapewnia, że uczniowie wracają do szkół

Tomasz Rzymkowski w rozmowie z radiową Trójką stwierdził, że uczniowie powrócą do nauczania stacjonarnego w szkołach zgodnie z zapowiedziami, czyli w poniedziałek 10 stycznia. 

- W chwili obecnej na 100 proc. 10 stycznia dzieci wrócą do szkoły. Intuicja również podpowiada mi, że ta data jest w żaden sposób niezagrożona. Dzieci 10 stycznia wrócą do szkół – mówił Rzymkowski w radiowej Trójce.

 

Dodał, że w szkołach będzie obowiązywał model przyjęty we wrześniu. Mowa o tym, że szkoła z ogniskiem koronawirusa będzie przechodziła na tryb zdalny lub hybrydowy.

- W sytuacji ogniska koronawirusa w danej placówce, w zależności od jego skali, szkoła działała w trybie hybrydowym albo zdalnym - przypomniał.

Wiceminister stwierdził też, że wysyłanie na nauczanie zdalne szkół, w których w ogóle nie doszło do zakażeń koronawirusem jest niesprawiedliwe.

- Są w Polsce szkoły (…), w których COVID-19 w ogóle się nie pojawił od 1 września do 20 grudnia. Nie karzmy tych szkół i tych uczniów nauką zdalną, bo to jest swoista kara, absolutnie niezasłużona – stwierdził.

Wiceminister edukacji i nauki zapytany został też o obowiązek szczepień dla nauczycieli. Stwierdził, że nie jest zwolennikiem przymusu, ale “roztropności i świadomości”.

Zwrócił też uwagę, że nauczyciele nie są jedyną grupą zawodową, z której część osób nie chce się zaszczepić. 

- Niestety tak jest, że w każdej grupie zawodowej, nawet wśród farmaceutów czy lekarzy, są osoby, które wierzą w gusła. To jest trudne do wytłumaczenia, nie jestem socjologiem, nie jestem w stanie tego zrozumieć, że ktoś odrzuca medycynę, empirię, naukę i wierzy w szeptuchy. To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe – powiedział.

 

 

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną