W miniony weekend odbyły się zawody AlkoMaster, które opierają się na piciu alkoholu i wykonywaniu nietypowych zadań. Okazuje się, że po jednej z konkurencji uczestniczka trafiła do szpitala. Kobieta sugeruje, że ktoś dosypał jej czegoś do spożywanego alkoholu.
O AlkoMaster
AlkoMaster to zawody patocelebrytów w piciu alkoholu.
W czasie zawodów organizowane były nietypowe konkurencje. Uczestnicy pili piwo z kubków, spożywali wódkę, wyciągali chusteczki na czas, czy układali jengę.
Na oficjalnej stronie AlkoMaster.tv czytamy założenia organizatorów. Znane osoby mają pokazać, w jaki sposób dobrze się bawić. Nad konkurencjami czuwa sędzia i lekarz. Każdy z uczestników jest przebadany. Program ma na celu pokazać, że istotne jest, kto wypije alkohol szybciej, a nie większą jego ilość. Organizatorzy chcą udowodnić, że odpowiednie przygotowanie i spożycie napojów alkoholowych gwarantuje udaną zabawę i dobre samopoczucie. W programie zobaczyć można różne pojedynki połączone ze spożywaniem alkoholi o różnej mocy:
"Każdy pojedynek to 5 rund o określonym czasie. Podczas każdej rundy zawodnicy otrzymają ilość alkoholu dopasowaną do kategorii wagowej, a co rundę wchodzi alkohol o większej mocy. Zwycięzca rundy losuje zadanie, jakie będzie wykonywane. Przykładowe zadania z jakimi zmierzą się zawodnicy to zjedzenie żywej larwy, czytanie wiersza czy robienie jaskółki bądź okrążeń na rowerze." – czytamy na stronie organizatorów.
W weekendowych zawodach AlkoMaster wzięli udział m. in. Don Kasjo –zwyciężczyni „Projektu lady”, Evelona z programu „Warsaw Shore”, Pasza, Maluba.
Jedną z uczestniczek zabrała karetka pogotowia
W czasie jednej konkurencji patoyoutuber Daniel Magical zmierzył się a dwiema kobietami: Lenką Majewską oraz Mia Nesti Baka.
Zawodnicy mierzyli się w piciu alkoholu z kieliszków. Podczas wykonywania zadania Mia Nesti Baka źle się poczuła, niezbędne okazało się wezwanie karetki pogotowia.
Kobieta trafiła do szpitala. Nagrała relacje na swoim InstaStories. Mia Nesti Baka sugerowała, że do alkoholu zostało coś dosypane:
„Ktoś mi coś prawdopodobnie dosypał, zaraz dostanę wyniki toksykologii. Ogólnie ledwo przeżyłam. Miałam zapalenie płuc, bo rzygałam czymś czarnymi i coś mi się wdało w płuca i mam coś jeszcze z wątrobą. Także gratulacje. Nie wiem jak byście się czuli na miejscu moich rodziców, którym lekarz powiedział, że w sumie to mogę umrzeć” – kobieta relacjonowała na Instagramie.
Zdanie kobiety podziela także Przemek "Kolar" Kolarczyk. Znany jest widzom z m. in. paradokumentów „Szkoła”. Mężczyzna twierdzi, że coś mogło zostać dosypane do trunków, które spożywał.
Odpowiedź organizatorów
Po zarzutach do sprawy postanowił odnieść się zarząd AlkoMaster. Organizatorzy wydali oficjalne oświadczenie:
"Wszyscy nasi zawodnicy zostali objęci odpowiednią opieką. Nie było ani jednej sytuacji, która byłaby niebezpieczna dla ich zdrowia i życia. Za powielanie nieprawdziwych informacji będziemy podejmowali konsekwencje prawne" – czytamy w oświadczeniu AlkoMaster.
Nieprzychylne opinie
Widzownie programu byli rozczarowani. Emisja była płatna. Okazuje się, że obraz nie zgrywał się z dźwiękiem. Transmisja PPV nie działała tak, jak powinna. Zdenerwowani użytkownicy, którzy wykupili dostęp, wyrazili swoje niezadowolenie na czacie emisji na kanale YouTube. Oglądający opisywali gale jako nudne widowisko. Oto niektóre komentarze:
„Brak organizacji brak sędziów i ciągłe pośpieszanie uczestników. Wszystko na minus
Jedno z NAJGORSZYCH widowisk jakie obejrzałem od lat”
„Miał być alkomaster, a była zabawa w butelkę na zadania z podstawówki […]”
A Wy co sądzicie o takich szalonych eventach?
Beztroska zabawa, czy igranie ze zdrowiem?
