W Krakowie, na Cmentarzu Rakowickim umiejscowiony jest grób rodziny Stuhrów. Niestety, został on zdewastowany. Policja szuka sprawców, a Maciej Stuhr komentuje zajście.
Na grobie rodziny Stuhrów na Cmentarzu Rakowickim pojawiły się napisy w fioletowym kolorze. Jak można się domyśleć, były to obraźliwe i karygodne słowa.
Na nagrobku ktoś napisał fioletowym sprayem: "Morderca Polaków" oraz "M.Stuhr agent Putina".
Młodszy aspirant Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, przekazał, że policja prowadzi czynności w sprawie uszkodzenia grobowca. Nie potwierdził jednak wprost, o który grobowiec chodzi.
- Dzisiaj po godzinie 8 otrzymaliśmy informację o tym, że doszło do uszkodzenia jednego z grobowców na Cmentarzu Rakowickim. Policjanci dokonali oględzin, zabezpieczyli ślady, przeglądają także monitoring. Prowadzone są czynności w sprawie ustalenia sprawcy uszkodzeń - powiedział we wtorek policjant.
Maciej Stuhr komentuje zdewastowanie grobowca swojej rodziny
“Dzwonią do mnie dziennikarze i proszą o komentarz. Jak to skomentować? Każdy ma grób rodzinny i może sobie wyobrazić, co się czuje w takiej chwili. Przy okazji dowiedziałem się, że jestem mordercą. Każdy ma oczy i widzi dokąd zmierzamy i po której stronie jest. Bo być „gdzieś pośrodku” naprawdę już się nie da. Pomagajmy, szerzmy dobro, hamujmy nienawiść zanim wszystkim nam zaleje oczy i serca!” - napisał na Facebooku aktor.
Jaka kara grozi sprawcy/sprawcom?
Zdewastowanie miejsca pochówku to poważne złamanie prawa. Okazuje się, że za taki czyn może grozić nawet 2 lata pozbawienia wolności.
- 1. Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
- 2. Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. - Art. 262 Kodeksu karnego