Dagmara Kaźmierska dała się poznać szerszej publiczności po udziale w programie emitowanym w TTV „Królowe Życia”. Fani obdarzyli ją sympatią za szczerość, bezpośredniość i poczucie humoru. Jej konto w mediach społecznościowych obserwowane jest przez blisko 1 milion osób.
Przewrotne i barwne życie „Królowej Życia”
Pani Dagmara prowadzi swój butik Viva La Queen w Kudowie Zdrój.
Kobiet ujawniła również, że prowadzi biznes w Egipcie. Organizuje rejsy luksusowym jachtem po Morzu Czerwonym.
Pani Dagmara napisała także biografię, jej premiera odbyła się 16 października. Jej nazwa to „Prawdziwa historia Królowej Życia”.
Celebrytka ujawniła w niej także mroczne wydarzenia ze swojej przeszłości. Opisała m.in. swoją ciężką pracę w Niemczech oraz 14-miesięczny pobyt w więzieniu. Skazana była bowiem za sutenerstwo. W książce opisała ciężki czas rozłąki z synem Conanem.
Kobieta swoje porażki traktuje jako motywacje do zmiany życia na lepsze. Uważa, że były dla niej czymś na kształt resocjalizacji. Kobieta przełamała mroczne chwile swojego życia i czerpie z niego co najlepsze.
„W życiu wygrywa ten, kto pokonał samego siebie, swoje złe nawyki, egoizm. Niedobre emocje zastępuje dobrymi i woli się uśmiechać uśmiechem dziecka, niż wilka. Ja zmieniłam w swoim życiu kompletnie wszystko. Wygrałam ze wszystkimi, którzy oczekiwali mojego ponownego upadku. Zrobiłam ze swoim życiem to, co ja chciałam. Dlatego jestem prawdziwą królową życia. Swojego życia” – wyjaśniła pani Dagmara.
„Idę jak taran”
Kobieta pragnie realizować kolejne cele. Pani Dagmara zdradziła nieco więcej podczas wywiadu z Ewą Lankiewicz z portalu wprost.pl
Podczas wywiadu odniosła się to swojego życia poza światłami fleszy:
„Poza kamerami jestem gorsza. Śmieję się. Idę jak taran. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Wyślesz mnie do piekła, to jeszcze prezenty przyniosę. Sama nie wiem skąd we mnie tyle siły. Oczywiście mam słabsze momenty jak każdy, ale zaraz powstaję jak Feniks. I oby tak już mi zostało” – pani Dagmara mówiła podczas wywiadu.
Kobieta wyznała także, o czym marzy. Zapytana została, czy ma pomysły na kolejne inicjatywy w sowim życiu. Odpowiedź może zaskoczyć…
„Chciałabym mieć kiedyś swój program o więzieniach. O osadzonych i ich rodzinach. O tym jak znoszą rozłąkę itd… Uzmysłowić ludziom, którzy tam nigdy nie byli, że w Zakładzie Karnym nie siedzi sama patologia i totalny margines. Trafiają tam też ludzie z eksponowanych stanowisk. Inni przez przypadki, złe zdarzenia losu… Są tam też niestety i niewinni. Są oczywiście i bardzo winni. I chyba o tym więziennym świecie chciałabym mieć program” – komentowała w rozmowie.
Pani Dagmara opowiedziała także o swoim stosunku do pracy i zarobków. Podczas wywiadu powiedziała, że nie boi się ciężkiej pracy. Jej motywacją do działania jest jej syn, któremu chce zapewnić dobrą przyszłość:
„Mogę nawet rowy kopać byle zarobić dla mojego syna. Nie przeraża mnie żadna praca. Teraz musiałabym wziąć pod uwagę moje zdrowie, ale już tyle w życiu robiłam, że mogę robić, co tylko będzie trzeba. Choć wiadomo, lepiej zarobić, ale się nie narobić” – D. Kaźmierska wyznała reporterce.
Czytaliście książkę pani Dagmary?
Mielibyście ochotę obejrzeć jej produkcję telewizyjną?
Czy któraś ze stacji zapropozuje jej współpracę?