Liczba zakażeń koronawirusem wciąż rośnie. Czwarta fala zagościła u nas na dobre. Obecnie główną przyczyną zachorowań jest wariant delta, który rozprzestrzenia się bardzo szybko. Mimo tego, coraz mniej Polaków nosi maseczki tam, gdzie jest to wskazane: w komunikacji miejskiej, sklepach, czy galeriach handlowych. Minister zdrowia postanowił zareagować.
Amerykański raport IHME wykazał, że Polacy niechętnie noszą maseczki. Z analizy wynika, że powszechne nie noszenie maseczek ochronnych może przyczynić się do około 106 tysięcy zgonów na koronawirusa do końca stycznia 2022.
Z kolei powszechne noszenie maseczek pozwoli na zmniejszenie tej liczby o 15%, czyli do około 90 tysięcy.
W związku z tym niepokojącym raportem, minister zdrowia postanowił zareagować. Chce bowiem zmienić politykę karania za brak maseczek. Do tej pory panowała dość łagodna tendencja jedynie upominania przez policję osób bez maseczek. Ma się to zmienić po rozmowach, które planuje z Policją Adam Niedzielski.
- Jeżeli chodzi o karanie za brak maseczek, myślę, że ta polityka będzie niestety bardziej dolegliwa. Do tej pory podstawowym elementem to było zwracanie uwagi albo upomnienie, teraz przechodzimy na politykę wystawiania mandatów. Mamy dobre podstawy prawne, przypomnę, że pod tym kątem został zmieniony Kodeks wykroczeń – powiedział w czwartek dziennikarzom.
Zaznaczył przy tym, że nie jest to wprowadzanie nowej restrykcji, a jedynie egzekwowanie tej, która obowiązuje już od dawna. Przypomnijmy, że nakaz noszenia maseczek obowiązuje w wyznaczonych miejscach, między innymi w sklepach, galeriach handlowych, kinach, komunikacji miejskiej, w dużych skupiskach ludzi.
- Zdaję sobie sprawę, że czasem reakcje po zwróceniu uwagi są mało akceptowalne, ale proszę pamiętać, że to świadczy o tej osobie. My dbajmy o swoje bezpieczeństwo również w ten sposób – dodał.
Minister zdrowia zwrócił też uwagę na fakt, że w tym roku dzięki szczepieniom mamy mniej zakażeń, niż w roku poprzednim.
- Ale jak państwo widzicie, patrząc chociażby na dzisiejsze wyniki i porównując je z wynikami sprzed roku, ten efekt szczepień dla zdrowia publicznego jest zauważalny – powiedział.
