W ostatni weekend października, czyli z 29 na 30 października, zmienimy czas z letniego na zimowy. Dowiedz się, czy zmiana czasu wpływa na nasz organizm. Co się dzieje z naszym zdrowiem, gdy zmieniamy czas?
Kiedy zmiana czasu z letniego na zimowy?
Zmiana czasu wydarzenie ruchome, przez co każdego roku ma miejsce w innym terminie. W 2022 roku zmiana na czas zimowy nastąpi w nocy z 29 na 30 października.
Czy to ostatnia zmiana czasu?
Tradycja zmiany czasu powstała w XX wieku. Jej celem było jak najlepsze wykorzystanie światła słonecznego w rolnictwie i przemyśle. Jednak od lat mówi się o całkowitej rezygnacji ze zmiany czasu. W 2019 w Parlamencie Europejskim trwały prace na ustawą, która miałaby znieść zmianę czasu jesienią i wiosną. Państwa członkowskie miały do 2021 roku zdecydować, jaki czas będzie u nich stale obowiązywał. Z uwagi na pandemię koronawirusa, działania nad ustawą zostały wstrzymane. Możliwe jednak, że zegarki przestawiamy po raz ostatni i na wiosnę nie będziemy już zmieniać czasu.
Jak zmiana czasu wpływa na nasze zdrowie?
Zmiana czasu z letniego na zimowy, oznacza, że będziemy musieli cofnąć zegarki o godzinę, a więc pośpimy dłużej! Z tego powodu sporo osób cieszy się z nadchodzącej zmiany czasu.
Jednak z biologicznego punktu widzenia, zmiana czasu może być pewnego rodzaju szokiem dla organizmu. Przestawienie zegarka to ingerencja w zegar biologiczny. Organizm w związku z tym potrzebuje, co najmniej kilku dni na przestawienie się na nowy rytm.
Osoby, które mają problemy ze snem, z zaburzeniem rytmu okołodobowego oraz przewlekle chore mogą odczuwać negatywne skutki zmiany czasu. Może pojawiać się u nich nadmierna senność, zmęczenie, dezorientacja, pogorszenie samopoczucia, a także brak apetytu i problemy żołądkowe.
Lekarz Sylwia Kuźniarz-Rymarz, specjalista endokrynolog i specjalista chorób wewnętrznych wyjaśnia: „W ciągu kilku pierwszych dni zwiększa się ryzyko zawału serca czy udaru mózgu. Dzieje się tak w związku z dużymi skokami hormonów, które są reakcją naszego organizmu na zaburzenie rutyny”.
