Szokujące słowa Bożeny Dykiel o depresji w "DDTVN". Przerwano program!

Bożena Dykiel była gościem “Dzień Dobry TVN”. Pojawiła się tam w ramach akcji, w której będzie udział. Mowa o akcji “Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”. Jednak jej wypowiedzieć na temat depresji i jej przyczyn różni się od obecnego stanu wiedzy. Swoimi słowami na temat tej choroby wywołała niemały skandal. 

Bożena Dykiel postanowiła wypowiedzieć się w programie “Dzień dobry TVN” na temat depresji i koronawirusa. Jej słowa wprawiły wielu fanów w osłupienie.

- Wojtek Młynarski też chorował na depresję. To jest brak pierwiastka litu. Nie to, że się go uzupełni, ten lit. Organizm to powinien sam wytworzyć, tylko musimy mu dać do tego materiał. Więc trzeba uważać, co się wpuszcza do pyska, nie jeść byle czego, jeść dobre rzeczy. Poza tym ruszać się, czytać, nie tylko gapić się w telefon i telewizor - mówiła Bożena Dykiel.

Później jej wypowiedzi stały się jeszcze dziwniejsze. Aktorka postanowiła bowiem poruszyć też temat pandemii koronawirusa. Słowa 73-latki wywołały sporo emocji.

Aktorka stwierdziła bowiem, że wszystkie statystyki związane z tym tematem są “przekłamane”. Co więcej, “grypa jest bardziej zagrażająca” i “trwa walka z bogaczami”.

- Ja bym to określiła tak: ostatnie dwa lata to jest walka świata z ludźmi, z bogaczami, którzy chcą nami rządzić. Takie jest moje przeświadczenie, bo jeżeli nas się zastrasza i jeżeli ciągle nas się lockdownuje, prawda, i nie pozwala się spotykać... Grypa szalała przez tyle lat i mnóstwo ludzi umierało, nawet więcej niż w tej pandemii. A ta pandemia dla nas jest jakimś obozem (...) Ja czytałam takie liczby, że się okazało, że na grypę zmarło więcej ludzi niż na pandemię - twierdzi Bożena Dykiel.

Na koniec aktorka wprawiła w osłupienie nawet same prowadzące:

- Moje drogie, bardzo mi pomaga coś takiego. To są okulary, gdzie naciska się tutaj taki mały guziczek. Pojawia się zielone światełko, a potem się naciska mocniej i pojawia się czerwone światełko z różną częstotliwością - opisywała działanie urządzenia. 

Agnieszka Woźniak-Starak zareagowała na słowa Dykiel z niemałą ironią:

- Żeby nie stracić kontaktu z rzeczywistością, przenieśmy się do Dagmary Kaczmarek-Szałkow i posłuchajmy, co ciekawego w informacjach - zapowiedziała.