Po śmierci Krzysztofa Krawczyka dość głośno stało się o sprawie podziału pozostawionego przez niego majątku. Całość przepisał bowiem na swoją żonę - Ewę Krawczyk. O część spadku ubiega się jednak też syn - Krzysztof Igor Krawczyk. Może dojść do takiego obrotu sprawy, że połowa majątku trafi w jego ręce.
W trakcie walki o spadek okazało się, że testament, w którym Krawczyk zapisał wszystko żonie, był jego drugim testamentem. W pierwszym testamencie część majątku należała się też synowi.
Pierwsza żona Krawczyka uważa, że artysta nigdy nie wydziedziczyłby syna.
Ewa Krawczyk wraz z synem Krzysztofa Krawczyka już od dłuższego czasu spotykają się w sądzie i walczą o spadek po zmarłym piosenkarzu. Choć w testamencie jasno zapisane jest, że spadek należy się żonie, Igor Krawczyk, jako że jest synem, ma pewne pole do manewru.
Czy Ewa Krawczyk straci część majątku po mężu?
Na poprzedniej rozprawie sądowej dotyczącej spadku po Krzysztofie Krawczyku okazało się, że artysta nie był w najlepszej kondycji zdrowotnej. To z kolei mogło rzutować na jego kondycję psychiczną.
Fakt ten otworzył Igorowi Krawczykowi nowe możliwości do podważenia spadku, w którym wszystko zapisano Ewie Krawczyk.
W rozmowie z "Twoim Imperium" mecenas Monika Kucwaj-Zarzycka, reprezentująca syna Krzysztofa Krawczyka, przyznała, że to może być dla Krzysztofa Igora droga do odebrania Ewie Krawczyk nawet połowy spadku.
"Mój klient podjął taką decyzję, gdyż na jaw wyszły istotne okoliczności związane ze stanem zdrowia jego ojca z ostatniego okresu jego życia" - powiedziała. "W tego typu sprawach opiniowanie przez biegłych lekarzy specjalistów najczęściej jest konieczne" - dodała.
Nie będzie to jednak takie proste, jak może się wydawać. Krzysztof Igor Krawczyk będzie musiał bowiem udowodnić przed sądem, że jego zmarły ojciec w chwili podpisywania drugiego testamentu nie był w pełni władz umysłowych.
Jeśli jednak nie znajdzie żadnego świadka, który to potwierdzi, lub dokumentacji medycznej na to wskazującej, będzie miał trudne zadanie.
:
