To nie pierwszy raz, kiedy internauci porównują byłe partnerki znanych mężczyzn do ich obecnych. Przekonać się o tym mogła chociażby Dorota Rabczewska. Internauta porównał Dodę do Małgosi Rozenek, obecnej żony Radosława Majdana. Jak piosenkarka zareagowała na ten komentarz? Rabczewska dosadnie powiedziała, co o tym myśli!
Doda i Radek swego czasu stanowili jedną z najgorętszych par w polskim show-biznesie. Niektórzy określali ich nawet mianem „polskich Beckhamów”. Nie da się ukryć, że małżeństwo wzbudzało sporo kontrowersji, a Doroto i Radosław nie stronili od mediów. Chociaż wydawać by się wtedy mogło, że para jest bardzo zgoda, a uczucie, jakie łączy Dodę i jej męża jest bardzo silne, małżeństwo polskich Beckhamów rozpadło się na poczatku 2008 roku.
Powodem rozwodu Dody i Radka miały być jego liczne zdrady, jednak mężczyzna sądził, że jego związek z piosenkarką rozpadł się z jej powodu. Po latach Majda związał się z popularną perfekcyjną pania domu- Małgosią Rozenek. Para jest już kilka lat o ślubie i razem wychowuje synów Małgorzaty z poprzedniego małżeństwa oraz wspólnego synka, Henia.
Chociaż od czasu rozstania Dody i Radosława minęło już sporo czasu, wszyscy dobrze pamiętają małżeństwo obecnego męża Małgosi Rozenek-Majdan z kontrowersyjną piosenkarką. Co więcej, Doda stale porównywana jest do aktualnej partnerki Majdana. Również teraz, po zamieszczeniu przez artystkę na Instagramie zmysłowych zdjęć do Vogue, pod jednym z postów pojawił się zaskakujący komentarz fana Dody. Internauta skomplementował swoją ulubienicę, porównując ją z Małgorzatą Rozenek- Majdan.
„W porównaniu z Tobą Gosia to naprawdę drama”
Piosenkarka w końcu przerwała milczenie i zdecydowała się odpowiedź na zaczepkę swojego obserwatora. Poradziła mu, żeby dał żyć jej byłym partnerom i ich obecnym żonom.
„czy nową żonę mojego obecnego męża też wszyscy będą a siłę porównywać do mnie? Dajcie im żyć” – napisała pod postem Dorota.
Najwyraźniej Doda ma już dość ciągłych porównań do obecnych partnerek swoich byłym mężów. Miejmy nadzieję, że komentarz artystki w końcu uciszy niektórych upierdliwych internautów.