Edyta Górniak na swoim live na Instagramie odpowiedziała na pytania widzów. Jak się zapewne domyślacie – nie zabrakło pytania o Dodę i jej koncert.
"Nie przemówiło do mnie to, że ktoś w ubikacji, w ręczniku, tuż po kąpieli nagrywa taki filmik. W momencie, kiedy mamy narodową żałobę w Polsce. To po prostu do mnie nie przemówiło..." Tak Edyta skomentowała swoją odmowę wzięcia udziału w koncercie Artyści Przeciw Nienawiści.
Edyta zaznaczyła jednak, że nie bierze udziału w koncercie nie ze względu na nienawiść do Doby, czy do kogokolwiek. Zapewniła, że nie nienawidzi Dody i nie ma w sobie nienawiści do nikogo.
"Myślę, że gdyby Dorota miała więcej wyczucia, więcej wrażliwości na tę sytuację to trafiłaby do mnie..."
"Osoba, która jest w Polsce znana jako osoba, która obraziła najwięcej ludzi w show-businessie, przemówiłaby do mnie w jeden sposób – gdyby z pokorą, ubrana w normalną koszulę spokojnie powiedziała - „słuchajcie, wiem, że myślicie o mnie różne rzeczy, wiem, że miałam różne zachowania, różne słowa, ale pamiętajcie, że się uczymy, ja też się uczę […] jest mi bardzo przykro, że kiedykolwiek obraziłam czy pobiłam kogokolwiek". Gdyby Dorota powiedziała coś takie, myślę, że mogłaby do mnie przemówić." - mówiła Edyta Górniak na swoim LIVE.
Edyta wspomniała też, że fakt, iż Dorota nie poczekała do końca pogrzebu, do końca żałoby, jest trochę smutny. Zwróciła również uwagę na to, że jej odmowa wzięcia udziału w koncercie stała się tematem ważniejszym, niż pogrzeb Pawła Adamowicza.
Całe nagranie: