Książę Filip, mąż Królowej Elżbiety II zmarł kilka dni temu. Jego pogrzeb ma odbyć się 17 kwietnia. Meghan Markle, żony księcia Harrego, jednak na nim nie będzie. Dlaczego podjęła taką decyzję?
„Z najgłębszym żalem ogłaszamy, że Jej Królewska Mość Królowa informuje o śmierci jej ukochanego męża, Jego Wysokości, księcia Filipa (…). Jego Królewska Mość zmarł nad ranem w Zamku Windsor” – czytamy w komunikacie Pałacu Buckingham.
Meghan Markle nie pojedzie na pogrzeb księcia Filipa
Po śmierci księcia Filipa wiele osób spekulowało, jak w tej sytuacji postąpi skłócona z rodziną królewską para księcia Harrego i Meghan Markle, którzy od jakiegoś czasu mieszkają w Stanach Zjednoczonych.
Okazuje się, że o ile książę Harry pojawi się na pogrzebie, to Meghan Markle zdecydowała się nie przyjeżdżać.
Wszystko z powodu zaawansowanej ciąży. Pomimo starań, lekarz prowadzący ciążę nie pozwolił jej na tak długą podróż ze względu na bezpieczeństwo jej i dziecka.
„Mogę potwierdzić, że książę Sussex będzie uczestniczył w pogrzebie swojego dziadka i będzie postępował zgodnie z zasadami dotyczącymi COVID-19 podczas podróży do Wielkiej Brytanii, a także podczas pobytu w tym kraju.”
„Księżna dołożyła wszelkich starań, aby polecieć razem z księciem, ale niestety nie otrzymała pozwolenia od swojego lekarza.” - mówił przedstawiciel księcia Harrego w rozmowie z Hollywoodlife.
Pogrzeb księcia Filipa ma odbyć się 17 kwietnia. Jak ma wyglądać uroczystość?
- Pogrzeb nie będzie pogrzebem państwowym i nie będzie poprzedzony wystawieniem trumny. Ciało Jego Królewskiej Mości spocznie w zamku Windsor po nabożeństwie w kaplicy św. Jerzego. Jest to zgodne ze zwyczajem i życzeniami Jego Królewskiej Mości [...] Prosi się, aby obywatele nie próbowali uczestniczyć w żadnym z wydarzeń składających się na pogrzeb - czytamy w komunikacie College of Arms.