Andrzej Piaseczny opublikował na swoim Facebooku oświadczenie odnoszące się do jego obecnego stanu zdrowia oraz opowiedział o tym, jak trafił do szpitala. Wokalista wyznał, jak trudna była to dla niego walka.
Andrzej Piaseczny zaraził się koronawirusem i po kilku dniach walki z chorobą trafił do szpitala.
Tam nagrał krótki filmik z ostrzeżeniem dla osób, które bagatelizują pandemię i narażają zdrowie swoje i innych.
Większość osób zareagowała na jego filmik współczuciem. Pojawili się jednak i tacy, którzy zarzucili Piaskowi oszustwo. Jedną z tych osób była Viola Kołakowska, która na swoim Instagramie stwierdziła, że dla niej “to ściema”.
Andrzej Piaseczny opisuje chorobę “Ataki kaszlu doprowadzały do utraty przytomności”
W niedzielę 21 marca Piasek opublikował na swoim Facebooku wpis, w którym podziękował za wsparcie. We wpisie opisał swój stan i poinformował, że koronawirusem zaraził się od członka swojej rodziny, który to przechodził chorobę bezobjawowo.
"W moim przypadku historia choroby jest dość krótka. Mimo codziennej ostrożności zachowywanej z rodziną kilkoro z nas zaraziło się od innego członka rodziny, przechodzącego zakażenie bezobjawowo. Ja miałem najmniej szczęścia. Pomimo natychmiastowej izolacji, zastosowania wszystkich zalecanych środków medycznych i początkowej poprawy mojego stanu zdrowia, po 9 dniach choroby nastąpiło załamanie. Nie mogłem samodzielnie oddychać, a serie niemożliwych do powstrzymania ataków kaszlu doprowadzały do utraty przytomności" - pisze Piaseczny.
Andrzej Piaseczny napisał, że po przyjęciu go do szpitala został poddany procedurom ratunkowym i podłączony do aparatów wspomagających oddychanie oraz rozprężających płuca. Stwierdził, że pobyt w szpitalu polepszył jego stan i będzie miał również wpływ na przyszłość jego organizmu.
Obecnie Piasek czuje się o wiele lepiej, o czym wspomina we wpisie.
"Dziś jest pierwszy dzień wiosny, pierwszy dzień nadziei. Właśnie przed chwilą odłączono mnie od wspomagania w oddychaniu. Tlen przyjmuję już tylko jak wszyscy lżej chorzy pacjenci. Wszedłem na ostatnią prostą do wyzdrowienia. Może będzie to nawet bardzo długa prosta, a jej przejście zajmie jeszcze kilka miesięcy, ale na końcu jest coś absolutnie najcenniejszego - zdrowie" - wyznaje we wpisie Piaseczny.
Na końcu wpisu wokalista zaapelował do swoich odbiorców, aby nie bagatelizowali objawów choroby i nie bali się prosić o pomoc. Podziękował też lekarzom i całemu personelowi medycznemu.
WPIS: FACEBOOK
