Epidemia koronawirusa sprawiła, że wiele branż ucierpiało poprzez wprowadzane obostrzenia i nakazy. Na początku wielki straty odnotowały wszystkie światowe linie lotnicze, ponieważ transport lotniczy został drastycznie ograniczony, a nawet na jakiś czas został zatrzymany. Wiele firmy było zmuszonych dla zwalniania pracowników i redukowania kosztów. Dziś jednak starają się one „odbić od dna” i na nowe rozpoczynać swoje działalności. Na dość kontrowersyjną reklamę zdecydowała firma Ryanair. Co jest w niej takiego niestosownego?
Kampania reklamowa
Od dawna wiadomo, że reklama jest dźwignią handlu i czasami potrafi zdziałać cuda. Dobra reklama potrafi zachęcić odbiorców do skorzystania z usług danej firmy lub zakupu ich produktów. Firma Ryanair postanowiła stworzyć reklamę, która zachęci ludzi do ponownego wybrania ich linii w transporcie lotniczym . Powstała więc kampania reklamowa pod hasłem “Jab&go”, co w wolnym tłumaczenie oznacza: “Zaszczep się i leć”. Konsumenci, zamiast docenić tę reklamę, czują się oszukani i uważają, że wprowadza ona w błąd.
"Jab&go"
W kampanii reklamowej irlandzkich linii lotniczych można zauważyć, że przewoźnik zachęca przyszłych podróżujących do wcześniejszego planowania podróży, ponieważ w najbliższym czasie dostępne będą już szczepionki przeciw koronawirusowi. Warto wiec wcześniej się zaszczepić i zaplanować sobie bezpieczną podróż oraz same wakacje. Ryanair podaje również, że spora część lotów zostanie wznowiona do Wielkanocy.
Śledztwo w tej sprawie
Reklama nie przypadła widzom do gustu, ponieważ brytyjska rządowa agencja ASA (Advertising and Standards Academy) otrzymała na jej temat już ponad 1600 skarg i w związku z tym postanowiła wszcząć śledztwo w tej sprawie. Widzowie uważają, że linie Ryanair bagatelizują epidemie i ludzi, którzy ciężko przeszli tę chorobę. Dodatkowo zapewnienie, że loty powrócą do normy przed Wielkanocą, jest sporym "naciągnięciem". Zwrot „zaszczep się i leć” sygnalizuje, że z lotów tej linii lotniczej będą mogły skorzystać tylko osoby zaszczepione. Firma Ryanair uważa jednak, że zaszczepienie się nie będzie wymagane, mimo że nie ma na ten temat jeszcze żadnych wytycznych ani przepisów. Wiadomo jednak, że osoby zaszczepione będą mogły łatwiej się przemieszczać. Dodatkowo szczepionki mogą rozpocząć koniec ery restrykcji sanitarnych, które mają jak na razie trwać do połowy tego roku.