Do czasu kiedy przeczytałam taką poradę, że lepiej wstać wcześniej i zrobić wszystko na spokojnie niż codziennie się frustrować, że się nie zdąży. Gdy jajecznica osiągnie ulubiony przez nas stopień wysmażenia, wykładamy ją na talerz obok wcześniej przygotowanej sałatki, posypujemy szczypiorkiem i zajadamy całość ze smakiem :) 2-3 jajka z wolnego wybiegu garść roszponki 1 pomidor malinowy pół dojrzałego awokado pęczek szczypiorku sól, pieprz 1 łyżeczka oleju lnianego łyżeczka masła klarowanego Możemy ją użyć na następny dzień do śniadania lub innego posiłku, a pestka uchroni ją przez ciemnieniem. Na patelni roztapiamy masło klarowane i na nagrzaną patelnię wbijamy jajka. Poranki to trudny czas, to całe wstawanie i konieczność bycie w pracy na określoną (wczesną) godzinę. Pomidora kroimy w kosteczkę (możemy obrać ze skórki) i wykładamy na roszponkę. Awokado przekrawamy wzdłuż na pół i przekręcamy obie połówki w przeciwnych kierunkach.
