1 łyżeczka ziaren kozieradki 1 łyżeczka kurkumy 2 łyżki masła klarowanego sól, pieprz 2 liście kapusty (opcjonalnie) liście selera (opcjonalnie) 2 łodygi selera naciowego (opcjonalnie) 2 gałązki kopru włoskiego (opcjonalnie) twarda część brokuła (opcjonalnie) 2 cebule ze skórką 2 marchewki 1 duża pietruszka (lub 2 małe) pół selera korzeniowego 2-3 liście laurowe 4-5 ziaren ziela angielskiego 2 gałązki kocanki włoskiej (maggi) Wrzucamy opaloną cebulę w całości i wszystkie przyprawy (liście laurowe, ziele angielskie, kozieradkę, kurkumę, sól, pieprz).Marchewki, pietruszkę i selera obieramy i kroimy na większe kawałki, a następnie wrzucamy garnka, w którym podgrzewają się wcześniej wrzucone składniki. Dodajemy gałązki kocanki włoskiej i zależnie co mamy: gałązki selera, liście selera, łodygi brokuła, liście kapusty, gałązki selera naciowego. Wersja w garnku: Po zalaniu wodą powoli zagotowujemy i gotujemy całość na wolnym ogniu około 2 godziny pod przykryciem. Wersja w szybkowarze: Po zalaniu wodą zamykamy i ustawiamy pomiędzy 1 a 2 na szybkowarze. Wiem, że wywar powinien gotować się długo i powoli, ale ja nie lubię spędzać długich godzin w kuchni. Dlatego taki bulion zawsze gotuję w szybkowarze, ale jeśli go nie posiadacie to nie ma problemu. Ja mam indukcję i wygląda to tak, że podgrzewam na 7 a potem zmniejszam na 4 i gotuję pół godziny. Rosół to tradycyjne polskie danie obecne w niedzielę w prawie każdym polskim domu. Jest ważnym składnikiem tego bulionu dlatego proponuję poszukać jej doniczkowej wersji na targu i hodować ją na parapecie. Można ten bulion ugotować jak zwykły rosół w garnku długo i powoli. Niestety kiedyś się zatrułam za tłustym rosołem i to by było na tyle ;) Poza tym faktem jest jeszcze drugi.