Najlepsze w tym samym dniu po upieczeniu, ale na drugi dzień też dają radę. 550 g mąki pszennej (u mnie typ 550) 25 g świeżych drożdży 250 ml ciepłego mleka 75 g cukru 1 jajko 1 łyżeczka soli 70 g miękkiego masła Drożdże rozkruszamy do garnuszka. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe miejsce na około 1-1,5 godziny do wyrośnięcia. Każdą z nich wałkujemy na duży, okrągły placek, dzielimy na trójkąty. Wlewamy około 1/4 szklanki ciepłego mleka oraz dodajemy 1 łyżkę mąki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20 minut (do zarumienienia). U mnie w dwóch wariantach – małe- czyste i większe – z kremem orzechowo-czekoladowym. Na szerszą podstawę można wyłożyć łyżeczkę nadzienia (marmolady lub kremu czekoladowo-orzechowego). Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 20 minut do napuszenia.