W połowie pieczenia zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni, ziemniaki przesunęłam na bok, a na pustą powierzchnię blaszki dałam mięso. Na patelni rozgrzałam 2-3 łyżki oleju i wrzuciłam posiekany czosnek oraz około 1 łyżeczkę suszonego rozmarynu. Ziemniaczki natomiast przygotowałam wykorzystując sposób zamieszczony na blogu Wilkuchnia.pl : około 1 kg obranych ziemniaków pokroiłam w kostkę. Gotowałam je krótko (około 10 minut) w osolonej wodzie z dodatkiem 1 łyżeczki sody oczyszczonej. 2-3 duże pojedyncze piersi kurczaka około 200 g wędzonego boczku około 150 g tartego żółtego sera sól, pieprz Dopiekamy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku (przez około 25 minut). Panierujemy w mące, roztrzepanym jajku, bułce tartej, ponownie w jajku oraz bułce. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 40 minut. Kule drobiowe z boczkiem podałam razem z podsmażonymi plastrami marchewki i pietruszki oraz pieczonymi ziemniaczkami. Na płacie mięsa umieszczamy farsz, zawijamy w kulę (lub roladkę). Ze zmian jakie wprowadziłam, to ser żółty dodawałam na oko, teraz myślę, że mogłoby być go więcej. Wówczas przelałam olej z przyprawami przez sito – przyprawy odrzuciłam, a aromatycznym czosnkowo-rozmarynowym olejem polałam ziemniaki. Smażyłam krótko, cały czas mieszając, do czasu, aż z patelni zaczął się unosić przyjemny zapach przypraw.