Wiele polskich przedsiębiorstw, w obecnej sytuacji, stoi na granicy bankructwa. Pracodawcy, by utrzymać firmy, szukają rozwiązań, gdzie tylko mogą. Część z nich wręcza masowo wypowiedzenia, a część decyduje się na czasowe obniżenie pensji pracownikom, zamiast ich zwalniania. W tym trudnym czasie, kryzys dotyka wszystkich…
Obniżka pensji zamiast wypowiedzenia
Obecnie sporo pracodawców decyduje się na czasowe obniżenie pensji swoim pracownikom. Działanie takie jest zgodne z prawem. Pracodawca w czasie przestoju firmy, może obniżyć wynagrodzenie pracowników- pozwala na to wprowadzona przez Rząd Tarcza Antykryzysowa. Pensja może zostać obniżona maksymalnie o 50%, ale nie może wynosić mniej niż 2600 zł brutto.
Zmniejszenie wymiaru czasu pracy
Oprócz tego pracodawca może skrócić wymiar czasu pracy o 20%, jednak nie mniej niż o pół etatu- co także prowadzi do obniżenia wynagrodzenia. Rozwiązania takie mogą być wprowadzone przez pracodawcę w obecnej sytuacji, jednak po uzgodnieniu tego z pracownikami.
Konieczna zgoda pracowników
Pracodawca może zmienić wysokość wynagrodzenia i wymiar czasu pracy w aneksie do umowy o pracę. Aby takie rozwiązania zostały wprowadzone, konieczne jest uzyskanie zgód poszczególnych pracowników. W obecnej, nadzwyczajnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, takie rozwiązania często mają miejsce w polskich firmach.
Ustępstwa z obu stron
Tymczasowe obniżenie wynagrodzenia, czy zmniejszenie wymiaru czasu pracy, w wielu przypadkach na pewno będzie korzystniejsze dla pracowników, niż wręczenie im wypowiedzeń. W tym wyjątkowym dla wszystkich okresie, trzeba wziąć pod uwagę zarówno trudności po stronie pracodawców, jak i pracowników.
Chrońmy miejsca pracy
Eksperci zapowiadają, że w wyniku kryzysu, stracić pracę może ponad 2 miliony Polaków. W obecnej sytuacji warto wykazać zrozumienie i wsparcie dla pracodawców, tak by po ustąpieniu kryzysu, czekało na nas miejsce pracy, do którego można będzie wrócić.
