- 500 g mąki pszennej tortowej - 35 g roztopionego masła - 20 g świeżych drożdży - 235 ml letniego mleka - 100 ml wody w temp. pokojowej - 50 g cukru - 1/2 łyżeczki soli W sumie to pozwoliłam na to z rozmysłem – skoro były dobre i świeże i ktoś chciał je jeść, to po co na siłę trzymać je do następnego dnia, kiedy tą świeżość mogłyby stracić? cukru wymieszana z 1 łyżeczką cynamonu – na posypkę - 50 g roztopionego masła Do szklanki rozkruszamy drożdże. Gotowe ciasto odstawiamy w misce pod przykryciem do zwiększenia objętości (na około 1-1,5 godziny). Chciałabym napisać, że bułeczki te możecie przygotować sobie wcześniej, a na drugi dzień zabrać ze sobą do szkoły czy pracy, ale nie mogę, bo tego nie wiem. Co do uwag: przepis podaję w niezmienionej formie, tak jak ja robiłam, aczkolwiek posypki cukrowo-cynamonowej moim zdaniem wychodzi zbyt dużo – ja wykorzystałam mniej więcej połowę. Po około 10-15 minutach, gdy ciasto stanie się elastyczne, dodajemy roztopione, przestudzone masło, wyrabiamy jeszcze chwilę. Odstawiamy ciasto do ponownego wyrośnięcia na około 20 minut. Odstawiamy na około 10 minut, do zwiększenia objętości. Rozprowadzamy na nim orzechowo-czekoladowy krem i zwijamy w roladę.