Ciasto: - 300 g mąki - 200 g masła - 3 łyżki cukru pudru - 3 żółtka - 1 łyżeczka proszku do pieczenia Nadzienie: - 5 jabłek - 3 łyżki cukru - 1 cukier waniliowy - 1 łyżeczka cynamonu - sok z 1/2 cytryny - 1 łyżka bułki tartej Różowa pianka: - 3 białka - 1 szklanka cukru - 1 kisiel różowy (wiśniowy, malinowy lub truskawkowy) Choć może to właśnie dzięki blogowaniu jeszcze nie zwariowałam przy nich :D Taki rodzaj jabłecznika z pianką zabarwioną kisielem pewnie nie jeden z Was już piekł, a na pewno każdy zna. Teraz całą swoją uwagę skupiam na dzieciach i w sumie sama się sobie dziwię, jak w takim natłoku codziennych spraw udaje mi się jeszcze prowadzić bloga. Na jabłka wyłożyć różową bezę i zetrzeć na tarce drugą część ciasta z zamrażalki. Przełożyć je do garnka i dodać cukier, cukier waniliowy, cynamon oraz sok z cytryny. W sumie taka wersja szarlotki (czy też jabłecznika - jak kto woli) najczęściej gościła w moim rodzinnym domu. Na blogu takiego nie było zatem i taki musiał się pojawić. Całość podprażyć ze sobą na małym ogniu aż jabłka nieco zmiękną. Zamiast kisielu możecie dodać budyń lub jeśli i tego nie macie - po prostu mąkę ziemniaczaną :) Tortownica 26 cm Składniki: Podzielić je na dwie części i każdą zawinąć w folię spożywczą.
