czubate łyżki oleju kokosowego (to ilość przed rozpuszczeniem!) 1 czekolada mleczna z miętą (może być każda inna, także gorzka) Tortownica o średnicy 11 cm: 1 pełna szklanka owoców (użyłam malin i jagód) 1 galaretka (najlepiej o smaku owoców leśnych, ale może być też czerwona) sok z limonki (dałam 2 łyżki) 1 szkl. wrzątku Tortownica o średnicy 16 cm: 300 g Twarogu Sernikowego z Mascarpone President 1/2 szkl. Przy obecnych temperaturach nie było obawy, że za szybko mi się ściągną 😀 Etapami “składałam sernik w całość, a w czasie, gdy gotowy sernik na zimno się chłodził (a obiad piekł) ja już miałam czas poleżeć na kanapie 😉 uwielbiam takie niedziele! wrzątku 1 galaretka turkusowa lub niebieska 3-4 krople niebieskiego barwnika spożywczego (można pominąć, chciałam wzmocnić kolor, bo niebieski to ulubiony kolor starszej córki) 1 łyżka soku z limonki Tortownica o średnicy 23 cm: 700 g Twarogu Sernikowego z Mascarpone President 1/2 szkl. W końcu wpadłam na galaretki owocowe w foremce do kostek lodu i tym sposobem udało się zobaczyć zachwyt w małych oczkach 😉 Dodatkowo: 1 galaretka kryształowa (bezbarwna) 1 galaretka cytrynowa lub gruszkowa borówki amerykańskie (użyłam około 250 g) czerwona porzeczka śliwki (użyłam 3 szt.) jagody leśne (użyłam 2/3 szkl.) maliny (użyłam 1/3 szkl.) listki świeżej mięty foremka do kostek lodu Wstaw całość do lodówki, to już prawie koniec pracy 😉 Pomiędzy bokami tortownicy nadal jest wolna przestrzeń – ułóż w to miejsce owoce (użyłam śliwek, możesz dowolne). Serniki z twarogu sernikowego z mascarpone President wychodzą tak przyjemnie kremowe, że wprost rozpływają się w ustach! ciężko było wybrać najlepsze do publikacji 😉 SERNIK NA ZIMNO “OWOCOWY ZAMEK Składniki: Spód: 1 szkl. płatków owsianych błyskawicznych (czyli rozdrobnionych) 1/2 szkl. Włóż do niej na środek zastygniętą już zawartość średniej tortownicy, owocową wkładką (tą malutką) do dołu (ja to zrobiłam odwracając całość przy pomocy talerzyka, żeby łatwo zdjąć folię spożywczą z dna). Na koniec wyjmij ostrożnie galaretki owocowe w kostkach, kostki ułóż dookoła i całość wstaw do lodówki do ostatecznego schłodzenia. Mówię o tym w liczbie mnogiej, bo robiłam już inny sernik na zimno i jeden sernik pieczony. Mogłabym może zrobić to jeszcze szybciej, ale w międzyczasie przygotowywałam sobie składniki na obiad z piekarnika. Na tym etapie dodałam odrobinę barwnika spożywczego, ale to możesz pominąć (możesz też zrobić zupełnie inny kolor poprzez zmianę galaretki i opcjonalnie barwnika). Zaczęłam od podgrzania składników na spód, a po wyłożeniu tortownicy wstawiłam, by się schłodził w lodówce. A ja bardzo lubię sobie tak pracę w kuchni upraszczać 😉 Wróćmy do sernika na zimno. Żaden nie ma zdjęć, bo robiłam dla gości i ani czasu, ani… czasu 😀 nie było, by rozstawiać się do zdjęć. W pierwszej chwili tak się wydaje, ale jak to przeanalizujesz krok po kroku, to zobaczysz, że tak naprawdę prosta sprawa. Na schłodzoną masę wyłóż owoce (u mnie porzeczki, borówki i śliwki pokrojone w półksiężyce). Rozpusta w biały dzień 😀 A spodobał mi się tak bardzo, że zrobiłam mu dziesiątki zdjęć 😀 Wlej ostrożnie (łyżką!) na owoce trochę galaretki gruszkowej, a gdy się ściągnie, dopiero dolej resztę. Możesz też wylać trochę, schłodzić, a potem dolać resztę – to da Ci gwarancję, że owoce nie wypłyną do góry i będą pięknie całe pokryte galaretką. Wszelkie serniki w 90 % przygotowuję z twarogu w wiaderku. Można to zrobić też łyżką, ale będzie to dłużej trwało, żeby nie zabrudzić owoców zanurzonych w kryształowej galaretce. Do najmniejszej tortownicy wsyp owoce (u mnie jagody i maliny) i zalej ostudzoną galaretką (u mnie owoce leśne). Robiąc sernik na zimno często dodawałam mascarpone, bo uwielbiam, gdy całość jest przyjemnie kremowa. Do foremek na kostki lodu włóż owoce (u mnie borówki i porzeczki) i małe listki mięty (dodają smaku i są dekoracyjne). Ale tu muszę zwrócić uwagę na kolejną zaletę tego sera – nie trzeba dodawać do masy żadnego tłuszczu. Trzeba tylko pamiętać, że wtedy galaretki znacznie szybciej stężeją 😉 to przyspieszy pracę, można działać trochę szybciej 🙂 wrzątku 2 galaretki rubinowe (lub dowolne, w zależności jaki kolor i smak chcemy uzyskać) Gdy owoce w galaretce dobrze zastygną, delikatnie odkrój brzegi małej tortownicy, by je wyjąć. W czasie chłodzenia przygotuj masę serową z reszty twarogu. Tyle, że potrzeba kilku etapów (co akurat jest częste przy ciastach na zimno czy pieczonych składańcach). Twaróg zblenduj z tężejącą niebieską galaretką i sokiem z limonki.