składniki: 1 kg zmielonego sera, u mnie z wiaderka 2 galaretki cytrynowe 2 łyżki cukru 2 galaretki niebieskie lub inny dowolny kolor ok 500 g borówek amerykańskich duże biszkopty do wyłożenia formy solidna garść mini biszkopcików Dwie galaretki cytrynowe rozpuścić w 1,5 szklanki gorącej wody, odstawić do wystudzenia. Potem na stężałą galaretkę wyłożyć resztę masy serowej i ładnie wyrównać, ponownie odstawić do lodówki. Drugą galaretkę niebieską rozpuścić w 1,5 szklanki gorącej wody i odstawić do wystudzenia. Jedną galaretkę niebieską rozpuścić w 1,5 szkalnki wody i też odstawić do wystudzenia. Masę w tortownicy ładnie wyrównać i wstawić do lodówki aby zaczęła tężeć. Gdy masa serowa już zesztywnieje wyłożyć na nią ok 2/3 borówek i zalać rozpuszczoną wcześniej niebieską galaretką. Resztę masy serowej odstawić na szafkę, jak jest ciepło to tak szybko nie stężeje.