SKŁADNIKI 1 kulka burraty garść listków szałwii garść nasion słonecznika 1 ząbek czosnku chlust oliwy z oliwek 1 pomidor chlebek pita lub kromka pieczywa sól PRZYGOTOWANIE Nasiona słonecznika podpraż na suchej patelni, odstaw do przestudzenia, a następnie zmiksuj z listkami szałwii, ząbkiem czosnku, odrobiną soli i oliwą, aż otrzymasz pesto. Ten pulchniutki woreczek z mozzarelli skrywa w sobie cudowne strzępki sera ukryte w śmietance, które leniwie z niej wypływają po przekrojeniu. Z pewnością nie smakuje tak dobrze, jak świeża w Apulii, ale podając ją w odpowiedni sposób, sprawi, że zapomnicie o Bożym świecie. Bardzo lubi się z bazylią, oliwą, pomidorami czy prosciutto crudo i świetnie smakuje na gorącej grzance, na której nieśpiesznie się rozpływa. Jednakże z szałwiowym pesto i podprażonymi ziarnami słonecznika smakuje wprost obłędnie, dlatego nie mogłem dłużej chować tego przepisu przed Wami. Ja najbardziej lubię jeść burrartę po prostu z pieczonymi pomidorami i oliwą z oliwek. Z sera odetnij czapeczkę, posmaruj go gotowym pesto i posyp ziarnami słonecznika.