Blendujemy aż zauważymy, że z wiórków wydobywa się tłuszcz i masa zaczyna się zbrylać, a konsystencja nie jest już sypka (tutaj dużo zależy od mocy blendera, nie katujcie go zbyt mocno, jeśli widzicie, że na więcej go nie stać). Składniki (na około 20 kuleczek) 130 g wiórków kokosowych 200 g serka kanapkowego łyżeczka oleju kokosowego 3-4 łyżki cukru pudru garstka migdałów bez skórki do obtoczenia: kilka łyżek wiórków kokosowych (użyłam odciśniętych i drobnych wiórków z przygotowania mleka kokosowego Do każdej wciskamy po jednym migdale (jeśli nie udało nam się dostać już obranych migdałów, to tutaj możecie sprawdzić jak w prosty sposób pozbawić je skórki). Na koniec obtaczamy je w wiórkach i odstawiamy do lodówki na około 2 godziny do stężenia. Jeśli zostawimy je przed jedzeniem w temperaturze pokojowej na chwilę, to zmiękną. Ja bardzo je lubię, ale do deserów fit niestety te słodkie kulki nie należą. Po wymieszaniu wstawiamy masę na około 20 minut do lodówki. Kiedy wiórki są już rozdrobnione, przesypujemy je do miski i dodajemy serek, olej oraz cukier.
