- Czas gotowania: 60 min
- Czas przygotowania: 60 min
Składniki
a siostrze się nie odmawia. Sama wynalazła przepis, naszykowała składniki. Gdy już nadeszła moja kolej, by przystąpić do akcji, dyrygowała co mam robić. Wyglądało to mniej więcej tak:
– Wyjmij tę dużą patelkę, nie, tę czarna, będzie ci wygodniej. Jak już pokroisz indyka, a pamiętaj, że ja nie lubię takich małych kawałeczków, wrzuć go na patelkę. Zapomniałaś o oleju!
– Nie powiedziałaś, że mam go dodać.
– No przecież to takie oczywiste.
– To ile mam go nałożyć?
– A skąd mam wiedzieć?
– Ty czytasz przepis.
– Ale tu nie jest podane. Na oko, tylko takie mniejsze, bo jak ty robisz coś na oko, to wychodzi obiad dla wojska.
– Hahahaha. Dobrze, to olej kokosowy już się rozpuścił Indyk się smaży. Co dalej?
– A bekon podsmażyłaś?
– Nie.
– To trzeba było najpierw bekon podsmażyć.
– Kazałaś mi pokroić indyka i wrzucić na patelkę.
– No widzisz, a tu trzeba było bekon wrzucić najpierw.
– To wyjmę indyka, podsmażę bekon i wrzucę go z powrotem.
– Nieeee… to już zepsute.
– Nic nie jest zepsute. Naprawimy.
– Jak chcesz.
– Ej, to miał być Twój obiad. A ty sobie teraz rezygnujesz i wychodzisz?
– No bo się nie udało.
– Lepiej nalej wody do garnka, ugotujemy makaron.
– Dobrze.
Przepis
Dalsza część wpisu na BLOGU
