- Czas gotowania: 60 min
- Czas przygotowania: 60 min
Składniki
Muszę przyznać, że trochę mi wstyd, za to, że zrobiłam ciasto z torebki. Ale to był pomysł babci i z całą premedytacją zrzucam winę na nią. Zmusiła mnie i tyle. A to że zrobiłam poza tym obiad, tak przy okazji, to już inna kwestia. Taka jestem gosposia.
Ha. Po kimś to mam. I w ramach mojej i siostry wizyty, dzisiaj babcia miała labę, goście sami się ugoszczą. Z czystą przyjemnością.
Razem z siostrą obrałyśmy jabłka, pokroiłyśmy w drobną kosteczkę, poddusiłyśmy w garnku z cukrem (dużą ilością cukru) i cynamonem. Gdy siostra mieszała, ja wyrobiłam ciasto z torebki, 3/4 rozwałkowałam (co wcale nie było proste, bo zapomniałam o mące i wszystko mi się poprzyklejało do wałka). Pozostałą część schowałam do lodówki, drugą wyłożyłam do formy i włożyłam do nagrzanego piecyka. Jabłka zdjęłyśmy z ognia, i nagle okazało się, że jest ich coś tak mniej niż powinno. Cóż, siostrę zdradził cynamon na brodzie.
Przepis
Dalsza część wpisu na BLOGU