Oczywiście można ją zrobić w dwóch mniejszych foremkach, ale… ja mam tylko jedną, a nie uśmiechało mi się spędzać w kuchni kolejnych godzin – wszak za oknem piękna pogoda;) Jak to jednak mówią – co się odwlecze, to nie uciecze, i w mojej kuchni nareszcie znalazło się miejsce na odpowiednio dużą tortownicę. Na początku może się wydawać, że mąki jest zbyt mało, jednak po czasie wszystko powinno ładnie się połączyć w całość – pamiętajmy, że im ciasto drożdżowe dłużej wyrabiane, tym lepsze – poprzez długie wyrabianie ciasto się napowietrza, dzięki czemu po upieczeniu jest pulchniejsze. ciepłego (nie gorącego!) mleka - 1/2 szkl. drobnego cukru - 500 g mąki pszennej tortowej - 1 op. cukru wanilinowego - 2 żółtka - 100 g masła - skórka otarta z 1 małej cytryny Masa orzechowa: - 200 g mielonych orzechów laskowych - 1 szkl. Ja zawsze dodaję masło, gdy pozostałe składniki połączą mi się w jedną całość, a ciasto już tak mocno nie klei się do rąk. Kończąc ten wstęp, zapraszam Was na pyszną drożdżową babkę, a po więcej fajnych produktów odsyłam Was na stronę główną sklepu Tarka i Miarka (KLIK), gdzie aktualnie możecie kupić wspomnianą przeze mnie tortownicę, jak i wiele innych produktów w promocyjnych cenach. Choć dawno już po Wielkanocy, mnie ciągle jeszcze ciągnie w stronę Bab i Babeczek;) Tym razem przygotowałam drożdżową babkę z nadzieniem ze zmielonych orzechów laskowych. Po tym czasie, gdy drożdże zaczną zwiększać swą objętość, do miski dodajemy resztę mleka oraz cukru, żółtka, skórkę otartą z cytryny oraz cukier wanilinowy i masło. Po dodaniu masła, ciasto ponownie nabiera kleistej konsystencji, ale cierpliwe wyrabianie sprawia, że finalnie ciasto jest puszyste i elastyczne. Dodatkowo też muszę nadmienić, że obręcz tortownicy baaardzo dobrze się zdejmuje – dużo lepiej, niż w mojej obecnej formie. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłym miejscu aż do zwiększenia objętości (na około 1,5 godziny). mleka - 2 łyżki cukru - 1 op. cukru wanilinowego Masło roztapiamy na niewielkim ogniu. Zasypujemy je około 1-2 łyżkami mąki i odstawiamy na około 10 minut. Na cieście równo rozprowadzamy masę orzechową, pozostawiając jednak z jednej strony około 3 cm wolnej przestrzeni. Dzięki podwójnemu dnu nie zajmuje dużo miejsca, a my mamy dwa produkty w jednym:) Przymierzałam się do niej już od dawna, ale nie miałam odpowiednio dużej formy. Co lepsze tortownica ta (dokładnie taka – KLIK) posiada dwa spody – jeden prosty, a drugi specjalnie wyprofilowany, właśnie do babek. Na środku robimy wgłębienie i wlewamy w to miejsce przygotowane drożdże. Odstawiamy do wyrośnięcia na kolejne 30-40 minut, po czym wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Ja ciasto drożdżowe wyrabiałam ręcznie, przez około 10-15 minut.