Przepis
SKŁADNIKI:
120 g gorzkiej czekolady (ja preferuję tą 70%)
120 masła
2 jajka
2 żółtka
50 g cukru
50 g przesianej mąki tortowej
PRZYGOTOWANIE:
Czekoladę rozpuścic w niskej temperaturzerazem z masłem.Tmp.nie może przekroczyc więcej niż 40*C.Najlepiej więc to zrobic na parze lub au bain marie.Lekko przestudzic.
Zółtka i 2 całej jajka utrzepac z cukrem w sposób au bain marie czyli w misce zanurzonej w innej misce z gotującą sie wodą.To najtrudniejsze zadanie bo łatwo przecholowac z temperaturą.Masa z gęstniejących jajek musi stac się biała ale wciąż płynna,trochę bardziej gęsta niż na naleśniki.W razie wątpliwości rondelek zdjąc z ognia ale nie przestawac utrzepywac.Jeśli przecholujemy otrzymamy jajecznicę.Gotową masę lekko przestudzic.
Mąkę przesiac prosto do miski z jajkami i do tego dodac czekoladę.
Masę dokładnie wymieszac.Będzie gęsta i lekko kleista.Odstawic ją na 2 godziny.
Natłuścic 4 miseczki do sufletów masłem i obsypac obficie mąką.Ja najchętniej jednak używam metalowych foremek np.do muffinów które lepiej przewodzą ciepło niż te porcelanowe.Z porcelanowych można jednak jeśc od razu.Odbieramy sobie jednak wtedy przyjemnośc oglądania wylewajacej sie czekolady z wnętrza babeczek.
Napełnic je czekoladową masą za pomocą szprycy lub przez róg torebki i piec w 180*C ok. 8 minut.
Ważne jest aby napełnic nie brudząc brzegów miseczek i nie niszcząc powłoki z mąki na ściankach,inaczej ciasto się przyklei i nie będzie można ciasta wyjąc.
Przepis jest wielokrotnie sprawdzony i najlepiej nadaje się do tego jaknajciemniejsza czekolada...do 70%.Czekolada 85% zawieru już jednak za mało tłuszczu.Może byc tez z kawałeczkami orzechów.
Musimy uważac aby ciasta nie piec za długo bo środek musi pozostac płynny!!!
Jemy je na gorąco i wyjęcie babeczek z foremek to nie łatwa sztuka.Powodzenia:)))